tag:blogger.com,1999:blog-72477650453345316732024-03-13T16:43:28.281+01:00Przepisy kokoszki domowejMagic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comBlogger306125tag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-63579975878623220452024-03-05T14:17:00.005+01:002024-03-05T14:18:03.874+01:00Daleki krewny krupniku<p> I to tak daleki, że aż z nieprawego łoża i adoptowany. Grunt, że zawiera kaszę!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim3SIJl9oHhPMjTOLbaNTlsP_5qRhP_-T4An1EhO_Fa9Clv_Y3yYs8eCxUGolrcBrZt9gkdWqsipKy71UCYXdBSUNFfgqiONvJ0jYI1Qz1l9wSFPKOvTz3Yg6cEya3cVbAvA81uDidQeVgWXJGW7v2ktTH4KSFotHxpVd6LB6zlBMJn3f1eAV3_gC9RVU/s2000/krupnik.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1125" data-original-width="2000" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim3SIJl9oHhPMjTOLbaNTlsP_5qRhP_-T4An1EhO_Fa9Clv_Y3yYs8eCxUGolrcBrZt9gkdWqsipKy71UCYXdBSUNFfgqiONvJ0jYI1Qz1l9wSFPKOvTz3Yg6cEya3cVbAvA81uDidQeVgWXJGW7v2ktTH4KSFotHxpVd6LB6zlBMJn3f1eAV3_gC9RVU/w640-h360/krupnik.jpg" width="640" /></a></div><p><br /></p><p><b>Składniki</b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>0.5 kg mielonej świni</li><li>3 marchewki</li><li>ok. 300 g selera naciowego</li><li>duża cebula</li><li>natka pietruszki</li><li>mała puszka kukurydzy</li><li>2 l bulionu z dwóch kostek wołowych</li><li>2 saszetki (200 g) ulubionej kaszy, mogą być różne</li><li>sól, pieprz</li><li>czubryca</li><li>chlupek oleju</li></ul><p style="text-align: justify;">Cebulę kroimy w ćwierćplasterki, a marchewkę i seler naciowy w cienkie plasterki. Podduszamy tak z 20 minut na oleju. Do dużego gara wrzucamy odsączoną kukurydzę, drobno posiupaną natkę i drobno posiupane kostki wołowe. Dorzucamy 200 g kaszy - nie wkładamy całych saszetek, tylko je rozpruwamy i wsypujemy samą kaszę. Dorzucamy podduszone warzywa i zalewamy dwoma litrami wrzątku. Z mielonej świnki kulamy 20+ maciupkich pulpecików i wrzucamy do zupy. Doprawiamy solą, pieprzem i czubrycą (nie żałować czubrycy!!!) i gotujemy z 20 minut.</p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-21366120798710672232024-02-11T16:30:00.004+01:002024-02-12T16:33:02.589+01:00Czosnkowy skubaniec wg przepisu Moniki<p>Nasza koleżanka podesłała nam taki przepis na przepyszną bułę z kawałkami do odrywania :) Piecze się to to w dużej tortownicy o średnicy 26 cm.<br /><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFbuTiKnw8Ak-JFFw-s73qSTkqlJFpSHgXGDFERg-YVaB7xchXiiLeKFUPM4EFwrY8G7FdIP0s2sR9eHZnOBijCs-fFmz82L6VRTMBiieRYT_kmXv8gxV_jFDl0H5Lnj3S5OvRYWBlUf7nND-8h_0WJMo0DMgLYJBSU2ZCm2_C0k5lJT2JAkeVSuXMNeo/s1125/p00.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1125" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFbuTiKnw8Ak-JFFw-s73qSTkqlJFpSHgXGDFERg-YVaB7xchXiiLeKFUPM4EFwrY8G7FdIP0s2sR9eHZnOBijCs-fFmz82L6VRTMBiieRYT_kmXv8gxV_jFDl0H5Lnj3S5OvRYWBlUf7nND-8h_0WJMo0DMgLYJBSU2ZCm2_C0k5lJT2JAkeVSuXMNeo/w640-h480/p00.jpg" width="640" /></a></div><p><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki na masło z ziołami</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>60 g masła</li><li>1 ząbek czosnku</li><li>1 średnia cebula</li><li>1 łyżeczka suszonej natki pietruszki (lub większa ilość świeżej natki)</li><li>0.5 łyżeczki suszonej bazylii (lub większa ilość świeżej bazylii)</li><li>0.5 łyżeczki soli</li></ul><p></p><p><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki na ciasto</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>60 dag mąki pszennej</li><li>300 ml letniej wody</li><li>40 g drożdży</li><li>pół łyżeczki cukru</li><li>1 łyżeczki soli</li><li>50 g oleju</li></ul><p></p><p><b><span style="color: #cfe2f3;">Dodatkowo</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>1 łyżka kminku do posypania na wierzch</li><li>masło do natłuszczenia tortownicy</li><li>bułka tarta do oprószenia tortownicy</li></ul><p></p><p>Zaczynamy od masła z ziołami. Cebulę i czosnek siekamy drobno robotem kuchennym i możemy od razu dodać tam masło i przyprawy. Składniki na ciasto wrzucamy do dużej miski i wyrabiamy robotem kuchennym, a dokładniej mieszadłami typu "świderki".</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1r1bLfB0S7FC_N1JRn4xZ_0kVA7jysgHLuIcGyWhh4dG0o-74G0PJaR42eBOqWPQ2TTd6zVnW25i7Qgw5R22EDTLKG8-fS678Hqx1lvE6U_0ZetUhpqm6c0J8TMTrtM9MToQPjjJyqtCAoSY2UOjKOG2l2GOh3PAVA21Uszb2sSlCSN49lLxXls0GTTs/s1500/p01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1500" data-original-width="844" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1r1bLfB0S7FC_N1JRn4xZ_0kVA7jysgHLuIcGyWhh4dG0o-74G0PJaR42eBOqWPQ2TTd6zVnW25i7Qgw5R22EDTLKG8-fS678Hqx1lvE6U_0ZetUhpqm6c0J8TMTrtM9MToQPjjJyqtCAoSY2UOjKOG2l2GOh3PAVA21Uszb2sSlCSN49lLxXls0GTTs/w360-h640/p01.jpg" width="360" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilLYlmBqtAwRq7MyLHL5t1Sp7FlsN3ais3Tw-3xbcxiyUK3BiyTnDKWJcT6qIAh70GkiyRzjcGTyBEqbQKtgaCBhyamZSmkPEQmo0adGjCDkXZgxF1KFa2qzRgSxoKEyh2rAeHCct_Vp5lY5m5DE3sFDNHmZW9ROCRymKpqwc1GESuqv7pGRHddJwx-N4/s1500/p02.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1500" data-original-width="844" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilLYlmBqtAwRq7MyLHL5t1Sp7FlsN3ais3Tw-3xbcxiyUK3BiyTnDKWJcT6qIAh70GkiyRzjcGTyBEqbQKtgaCBhyamZSmkPEQmo0adGjCDkXZgxF1KFa2qzRgSxoKEyh2rAeHCct_Vp5lY5m5DE3sFDNHmZW9ROCRymKpqwc1GESuqv7pGRHddJwx-N4/w360-h640/p02.jpg" width="360" /></a></div><br /><p>Przekładamy ciasto na stolnicę posypaną mąką i wałkujemy je na płaski prostokąt. Smarujemy ów prostokąt masłem z ziołami i łatwiej będzie to zrobić ręką, niż łyżką. Tak posmarowany prostokąt tniemy na pasy o szerokości ok. 5 cm i układamy jeden na drugim. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL2P0V0V7ra0JSdO5Aasj0zIaA-IMGw-_3keH1Q-AEcC3AQY4NEAlyNf9bYYykKzV2EMIPLnNH6Okj1-8X6mr4tskExbYOGebwPSrLVPvYHpq7FFDkNWW1_grZ8gBAtcn2IyFkaGtDwdF9hjy4SOCbDfhUue8rwakzHN8yQ8-U9_4PpF9ugGGrAirxUoQ/s2554/p03.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2554" data-original-width="1500" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL2P0V0V7ra0JSdO5Aasj0zIaA-IMGw-_3keH1Q-AEcC3AQY4NEAlyNf9bYYykKzV2EMIPLnNH6Okj1-8X6mr4tskExbYOGebwPSrLVPvYHpq7FFDkNWW1_grZ8gBAtcn2IyFkaGtDwdF9hjy4SOCbDfhUue8rwakzHN8yQ8-U9_4PpF9ugGGrAirxUoQ/w376-h640/p03.jpg" width="376" /></a></div><br /><p>Potem stosik z pasów tniemy na mniejsze kawałki i układamy w namaślonej tortownicy w jakieś fikuśne wzorki. Można też dłuższe pasy poskładać w harmonijki i tak umieścić w tortownicy. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSRM2OvfB9gml0byjs4HeR0FMqVn60afyfl6fhpcwupYrWnRMIs_ndyRq_MzUBh_HFrmmk3xp0xNEaB8Gpw8__FHJiA0jPAws0GmmpGgSmwGzXQZcMTrOEi0557sR9P15E_ZvDigm0Q8xq6ZTlNI03ZZlp-hRNYZx26Y6CEF8o3qKVUq2trmf1pAk4AeM/s2552/p04.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2552" data-original-width="1500" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSRM2OvfB9gml0byjs4HeR0FMqVn60afyfl6fhpcwupYrWnRMIs_ndyRq_MzUBh_HFrmmk3xp0xNEaB8Gpw8__FHJiA0jPAws0GmmpGgSmwGzXQZcMTrOEi0557sR9P15E_ZvDigm0Q8xq6ZTlNI03ZZlp-hRNYZx26Y6CEF8o3qKVUq2trmf1pAk4AeM/w376-h640/p04.jpg" width="376" /></a></div><br /><p>Będąc już w tortownicy ciasto może poodpoczywać z 10 minut i można je wtedy posypać kminkiem. A potem ładujemy je do nagrzanego piekarnika na 30 minut w 200 stopniach na środkowym ruszcie na dolnej grzałce.</p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-76907443828121969292024-01-19T14:52:00.002+01:002024-01-19T14:52:13.985+01:00Koreański sos orzeszkowy<p>Przepis pochodzi z kanału youtubowego "Pierogi z Kimchi". Pomnożyłam składniki razy pół, żeby wyszło na jedną osobę, bo ja tego sztuczydła nie tknę, ale mój Małżonek je uwielbia - z makaronem.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8iiEEGMX2fkZNvjOd59M78QsdIx1C4DmHrC6kF67hekpL2fCBUgIC8LO90ZGoZ1NNcNmSSXmbAUwxPmAAFvtERzKP1JYBP-a9CkaOnqwxfeVCSN5XKelBg_ANYgtOOrz8e-4PK6xnWRs4rl8UUp8nvhbSzAM3Wt05kuEHgZ56Pv5Vbwx6j8-6j_lWax4/s1500/pasta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1500" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8iiEEGMX2fkZNvjOd59M78QsdIx1C4DmHrC6kF67hekpL2fCBUgIC8LO90ZGoZ1NNcNmSSXmbAUwxPmAAFvtERzKP1JYBP-a9CkaOnqwxfeVCSN5XKelBg_ANYgtOOrz8e-4PK6xnWRs4rl8UUp8nvhbSzAM3Wt05kuEHgZ56Pv5Vbwx6j8-6j_lWax4/w640-h360/pasta.jpg" width="640" /></a></div><br /><p><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>1 ząbek czosnku</li><li>1 łyżka masła orzechowego</li><li>1 łyżeczka pasty gochujang</li><li>1 łyżka oleju sezamowego</li><li>1 łyżeczka octu ryżowego</li><li>1 łyżeczka prażonego sezamu</li><li>1 łyżka sosu sojowego</li><li>1 łyżeczka miodu</li></ul><p></p><p>Czosnek przeciskamy przez praskę i mieszamy energicznie z pozostałymi składnikami. Trwa to tak krótko, że najpierw wstawiamy makaron, a dopiero potem bierzemy się za sos.</p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-25954826579877664962024-01-17T14:15:00.005+01:002024-01-17T14:18:32.997+01:00Zupa pomidorowa z wołowiną<p>Jest to wariacja na temat zup wołowych znalezionych w amerykańskich internetach :)</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKN6aGN3vSVTgSqAweFecGUCEtPETeRSgqE3JuHWphEa9mrULJq0MT0mKxtVR5XwI6Vf3Y4KSiV2cVz6Yy8kTieigYZxu9iMBjZE_lgBb7jFwctKflTqUoJ4fB1-lHleC_g9Rm_BOIv1tPVfImy94TmRED5rg0y3hV2lf2n492JOg3_1NXbM_y1Ac0Ky4/s1500/zupa.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1500" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKN6aGN3vSVTgSqAweFecGUCEtPETeRSgqE3JuHWphEa9mrULJq0MT0mKxtVR5XwI6Vf3Y4KSiV2cVz6Yy8kTieigYZxu9iMBjZE_lgBb7jFwctKflTqUoJ4fB1-lHleC_g9Rm_BOIv1tPVfImy94TmRED5rg0y3hV2lf2n492JOg3_1NXbM_y1Ac0Ky4/w640-h360/zupa.jpg" width="640" /></a></div><p><br /><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>400 g mielonej wołowiny</li><li>1 czerwona cebula</li><li>biały kawałek pora</li><li>2 marchewki</li><li>2 pietruszki </li><li>kawałek selera</li><li>1 puszka pulpy pomidorowej</li><li>2 łyżki suszonej natki (lub dać prawdziwą)</li><li>2 łyżki przyprawy "grecki streetfood" lub jakiejkolwiek mieszanki zawierającej kmin rzymski</li><li>0.75 l bulionu wołowego</li><li>3 łyżki śmietany </li><li>sól do smaku</li><li>odrobina oleju</li></ul><p></p><p>Wołowinę podsmażamy na oleju wraz z cebulą i posiekanym porem. W międzyczasie obieramy i plasterkujemy pozostałe warzywa. Gdy wołowina straci surowy wygląd, przekładamy ją do garnka. Dodajemy warzywa, pulpę pomidorową, przyprawy i zalewamy bulionem. Gotujemy 20 minut na małym ogniu. Pod koniec dodajemy śmietanę i mieszamy.</p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-50872893665744978772024-01-12T13:45:00.006+01:002024-01-12T13:47:11.841+01:00Makaronowe danie Marianny<p>Przepis powstał na bazie sałatki makaronowej przyniesionej raz przez moją koleżankę :) Ja to wolę jeść na ciepło na obiad. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb5oGXidkTuV9DnP-GIDBO9ZkjoMTCnpXJfCk-gZCSBGUj5s9lhcjIMAJwFrgtmnqVF30xiIm1EuYshZuTIoQellDQIQE4oyn_5j6gwtSiNdh_qLa7jP0qR-xWGDc3PtL-Y3pIu0eP0NW5pwkDXF1zRa-ZO6cYY31rIaLzlvXy2r8fWSgG99AWK0UJ6qo/s1500/IMG_20240112_125812237.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1500" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb5oGXidkTuV9DnP-GIDBO9ZkjoMTCnpXJfCk-gZCSBGUj5s9lhcjIMAJwFrgtmnqVF30xiIm1EuYshZuTIoQellDQIQE4oyn_5j6gwtSiNdh_qLa7jP0qR-xWGDc3PtL-Y3pIu0eP0NW5pwkDXF1zRa-ZO6cYY31rIaLzlvXy2r8fWSgG99AWK0UJ6qo/w640-h360/IMG_20240112_125812237.jpg" width="640" /></a></div><br /><p><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki na trzy porcje</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>1 sporawy brokuł</li><li>150 g pomidorów suszonych <u>wraz z zalewą</u></li><li>kilkanaście oliwek (już bez zalewy!!!)</li><li>150 g fety</li><li>mała garść nasion słonecznika</li><li>makaron (dałam z soczewicy) w ilości, jaką uznamy za sycącą</li></ul><div>Brokuła tniemy w małe różyczki i gotujemy je we wrzątku przez 7 minut. Przekładamy różyczki do miski. Pomidory tniemy na paseczki, a najlepiej już je kupić pocięte. Razem z zalewą ze słoika dodajemy je do brokuła. Dodajemy pokrojone w paseczki oliwki oraz pokrojoną drobno fetę. Posypujemy nasionami słonecznika i mieszamy porządnie. Taka sałatka wystarczy na 3 obiady.</div><div><br /></div><div>Na jeden obiad gotujemy 2 garści makaronu z soczewicy, po czym mieszamy z 1/3 porcji przygotowanej sałatki. Smacznego!</div><p></p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-54983056323946366742024-01-11T08:27:00.003+01:002024-01-11T08:27:56.527+01:00Azjatycka zupa grzybowa<p>To miała być węgierska zupa grzybowa, ale odkryłam, że mam już taki przepis i kompletnie go nie pamiętam! Pewnie smakowało przeciętnie ;)</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip0SxoJcvbzc-wXwzXyDIW9kVGZy8Ift9q81ceBZr7KtkB8lagBaAFhe5ObPeOJhXlfTC9ueSPx4sVnMVdPdAciYLwExrcadjuAnQh4Fx8qLTvJ9MZqEhcTPZmPIEhyphenhyphens7HQ4HIGFfN3cvk_ts1sSEveMg4Pvx1W1yF5zLazl73pyTMa2vv9OYxQP4QjSo/s2000/zupaGrzybowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1125" data-original-width="2000" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip0SxoJcvbzc-wXwzXyDIW9kVGZy8Ift9q81ceBZr7KtkB8lagBaAFhe5ObPeOJhXlfTC9ueSPx4sVnMVdPdAciYLwExrcadjuAnQh4Fx8qLTvJ9MZqEhcTPZmPIEhyphenhyphens7HQ4HIGFfN3cvk_ts1sSEveMg4Pvx1W1yF5zLazl73pyTMa2vv9OYxQP4QjSo/w640-h360/zupaGrzybowa.jpg" width="640" /></a></div><br /><p><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>1 cebula</li><li>250 g brązowych pieczarek</li><li>40 g suszonych grzybów leśnych</li><li>1 natka pietruszki</li><li>0.5 l bulionu (dałam drobiowy)</li><li>0.25 l zabielacza kokosowego (dałam Alpro z Biedronki)</li><li>sól, pieprz</li><li>1 łyżka trawy cytrynowej</li><li>1 łyżka garam masala</li><li>1 łyżeczka imbiru w proszku</li><li>2 łyżki mąki</li><li>100 g masła</li></ul><p></p><p>Cebulę tniemy w cienkie ćwierćplasterki, pieczarki obieramy ze skórki i kroimy w równie cienkie plastry. Dusimy cebulę z pieczarkami na maśle, solimy. </p><p>Grzyby leśne tniemy nożyczkami na małe cząstki i zalewamy gorącym bulionem drobiowym. Gdy pieczarki z cebulą już się podduszą, dodajemy je do garnka z bulionem i grzybami leśnymi. Dodajemy drobno posiekaną natkę.</p><p>W zabielaczu kokosowym rozbełtujemy dwie łyżki mąki oraz przyprawy. Przelewamy tę miksturę do garnka i gotujemy przez kilkanaście minut, mieszając często. Gotowe :)</p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-28827738026152619622023-01-06T13:21:00.003+01:002023-01-06T13:21:43.996+01:00Nieślubne dziecko afgańskiego pilawu i risotta<p style="text-align: justify;">Upichciłam to pod wpływem dwóch niedawno przeczytanych książek o Afganistanie. Wygląda trochę jak jedzenie dla psa, ale jest przepyszne! </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL_UtPRQDaGsXL6BOsljOjYihULFM2XJ9BYqM9m0l3jVfFRrwY0mJOYV8LWO3Z3epJI65oU4t06iOVB-8XbGh12kOuRAogNQkLH8BfNviFHa3wWkVWSenCC3Hsr_93PlRe-EGbGX-I2kZeFNsVcIcv8sUoa3iUmIuHS5nu138LS84lVOzHUl3Xh3FH/s1000/IMG_20230106_130141518.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL_UtPRQDaGsXL6BOsljOjYihULFM2XJ9BYqM9m0l3jVfFRrwY0mJOYV8LWO3Z3epJI65oU4t06iOVB-8XbGh12kOuRAogNQkLH8BfNviFHa3wWkVWSenCC3Hsr_93PlRe-EGbGX-I2kZeFNsVcIcv8sUoa3iUmIuHS5nu138LS84lVOzHUl3Xh3FH/w400-h300/IMG_20230106_130141518.jpg" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;"><b><span style="color: #cc0000;">Składniki</span></b></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>400 g piersi z kurczaka</li><li>1/2 szklanki ryżu</li><li>2 czubate łyżki suszonej włoszczyzny</li><li>1 czubata łyżka drobnych rodzynek (jeżeli nie są drobne - pokroić!)</li><li>1 kostka rosołowa</li><li>1 czubata łyżka przyprawy Doner-Kebab albo 1 łyżka przyprawy kebab/gyros + po hojnej szczypcie gałki muszkatołowej i kminu rzymskiego</li><li>odrobina oleju</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p style="text-align: justify;">Na 2 godziny przed przygotowaniem pilawu płuczemy kilka razy ryż i zalewamy zimną wodą. </p><p style="text-align: justify;">Po tym czasie kurczaka bardzo drobno kroimy, dodajemy do niego odrobinę oleju i hojną łyżkę stołową przyprawy Doner-Kebab (mam ją z Przypraw Świata w Gdyni). Jeżeli nie macie takiej fikuśnej przyprawy, możecie ją zrobić sami: weźcie łyżkę przyprawy kebab/gyros i dodajcie sporą szczyptę gałki muszkatołowej i kminu rzymskiego. Jeżeli nie macie gałki ani kminu, dobrze sprawdzi się też szczypta cynamonu. Tak więc kurczaka taplamy w oleju i w tej przyprawie i jak już będzie dostatecznie wytpalany, to wrzucamy go na rozgrzaną patelnię i smażymy aż do suchości.</p><p style="text-align: justify;">Z kostki rosołowej robimy tak z 1.5-2 szklanki bulionu. Ryż odsączamy z wody, dodajemy suszoną włoszczyznę i drobne (lub drobno pokrojone) rodzynki. Zalewamy to stopniowo bulionem, aż ryż wszystko wypije i się ugotuje. </p><p style="text-align: justify;">Na koniec przekładamy ryż na patelnię i podsmażamy przez chwilę z kurczakiem.</p><div style="text-align: justify;"><br /></div>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-4190785388467542612023-01-04T15:06:00.003+01:002024-01-12T13:38:36.384+01:00Krupnik rybny na bulionie warzywnym<p style="text-align: justify;">Przepis ten jest kompilacją przepisu na <a href="http://kokoszkadomowa.blogspot.com/2018/02/bulion-warzywny.html">[ bulion warzywny ]</a> oraz na... <a href="http://kokoszkadomowa.blogspot.com/2015/06/pierogi-z-mintajem.html">[ pierogi z mintajem ]</a> i surimi z ryżem :D No kto by pomyślał... Pichci się to to cały dzień i w międzyczasie trzeba kilka razy zmywać naczynia. Obrzydlistwo!</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><table>
<tbody><tr>
<td>
<p style="text-align: justify;"><b><span style="color: #cfe2f3;">Składniki</span></b></p><p style="text-align: justify;"><i>na bulion:</i></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>3 duże marchewki</li><li>4 pietruszki</li><li>cały seler naciowy</li><li>3/4 dużego selera</li><li>1 por</li><li>3 cebule</li><li>50 g masła</li><li>1 łyżka płatków chili</li><li>1 łyżka cząbru lub czubrycy</li><li>1 łyżka kozieradki</li><li>1 kolorowego pieprzu w ziarnach</li><li>7 suszonych grzybków shiitake</li><li>spory kawałek imbiru</li><li>2 łyżki trawy cytrynowej</li><li>sól do smaku</li><li>1 główka czosnku</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;"><i>na wkładkę rybną:</i></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>1 kg filetów mintaja, mogą być mrożone w kostce</li><li>0.5 kg surimi</li><li>2 koperki (lub jeden gruby)</li><li>2 natki (lub jedna gruba)</li><li>6 ogromnych ząbków czosnku</li><li>sól</li><li>odrobina oleju</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;"><i>na resztę farszu:</i></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>4 saszetki jakiejś fikuśnej kaszy, najlepiej różne</li><li>200 g włoszczyzny suszonej</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;"><i>naczynia:</i></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>wok</li><li>wielki gar do ugotowania bulionu</li><li>ciut mniejszy gar do odcedzenia bulionu</li><li>sitko</li><li>mniejszy garnek do ugotowania kaszy</li><li>miska na kaszę</li><li>kilkanaście plastikowych opakowań po surówkach :D</li><li>maciupki garnuszek do bieżącego spożycia</li></ul></td>
<td valign="top"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiian5lI23MLWAPvIESL0DbEgRu43cA0PoRgoVu_crZ3yVTWrbPp0LJqo9l0Vwd7WtfG4twQiKFtiqVYUE2uMTC4ETliOP8IS0I-zAD9jbriVN5m-ahwknNI20hrWuyb98kbdR7V6h1i63NMv32vxtwF-OzQ5CsY0PKY0GMMHvwOf5E7rOHfT7Pxe9d/s1000/02.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiian5lI23MLWAPvIESL0DbEgRu43cA0PoRgoVu_crZ3yVTWrbPp0LJqo9l0Vwd7WtfG4twQiKFtiqVYUE2uMTC4ETliOP8IS0I-zAD9jbriVN5m-ahwknNI20hrWuyb98kbdR7V6h1i63NMv32vxtwF-OzQ5CsY0PKY0GMMHvwOf5E7rOHfT7Pxe9d/s320/02.jpg" width="320" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM-lq3sXD9ncIKwkTBxiRCPA9mAmHx2Q5pbJIVSQkQZTaPyO3KeSMoE62WqjUZvU5hVwrnFWevjS-uV-Mhata13AA7n47ogPtkbGo07gxdLkyrR-7zKSsC4MfCNZzWVfJKce4mHdHJuFlzC-v7KhOjdgnv50AhA9R7hQM1NtagVMGZerdqIibzt7ex/s1000/01.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM-lq3sXD9ncIKwkTBxiRCPA9mAmHx2Q5pbJIVSQkQZTaPyO3KeSMoE62WqjUZvU5hVwrnFWevjS-uV-Mhata13AA7n47ogPtkbGo07gxdLkyrR-7zKSsC4MfCNZzWVfJKce4mHdHJuFlzC-v7KhOjdgnv50AhA9R7hQM1NtagVMGZerdqIibzt7ex/s320/01.jpg" width="320" /></a></div><br /><br /></td>
</tr>
</tbody></table><p></p><p style="text-align: justify;">Na maśle podsmażamy płatki chilli, cząber/czubrycę, kozieradkę i pieprz. Następnie stopniowo kroimy w nie za cienkie plastry i na bieżąco dorzucamy do woka cebulę, marchew, pietruszkę, oba rodzaje selera i por. Po dorzuceniu ostatniego warzywa hojnie posypujemy solą, mieszamy i dusimy na małym ogniu przez 40 minut. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6izKrnKTjqtSYLYfB3MDBdU8sTZsds68YGlVgpX0HvmVYoemHy5w457VBSzs1978eAMkHgVtTv4iOt5K9v1dhFlYYEkk0507eYeJdcLpaX8bySxWWOTrwdo23d4Lb52enlWCw4jhAAUHP0MuPEFU6n8_ayOQb_d6GwgOGDMpNw84HLlal-RY82Kf5-zU/s1500/IMG_20240106_082058392_MF_PORTRAIT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1500" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6izKrnKTjqtSYLYfB3MDBdU8sTZsds68YGlVgpX0HvmVYoemHy5w457VBSzs1978eAMkHgVtTv4iOt5K9v1dhFlYYEkk0507eYeJdcLpaX8bySxWWOTrwdo23d4Lb52enlWCw4jhAAUHP0MuPEFU6n8_ayOQb_d6GwgOGDMpNw84HLlal-RY82Kf5-zU/w640-h360/IMG_20240106_082058392_MF_PORTRAIT.jpg" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Po tym czasie przekładamy całą zawartość woka do garnka i dodajemy czosnek, imbir pokrojony w plasterki, grzybki shiitake oraz trawę cytrynową. Dolewamy 4 litry wody (jak się zmieści, to można więcej!), doprowadzamy bulion do wrzenia, a potem pozwalamy mu pyrkać na wolnym ogniu przez 2 godziny.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk6Ah1uZUPW6_dp5guibZKgW7e0nyt_mQkVnjS6gfEEj6uAKYy5601P2uFVt3pFBU32Jo0BkA6eNQsYkXFINdob0PnNeQPumZ3-ZwBIPFNG39Ii-I_4UyyqS7delsQZhcpMwb3ueM-kIt4FNTclrf_WHkJ4rj8hzms9aSOjUWAICHTorrO3Fu6tOwIEts/s1500/IMG_20240106_090046739_MF_PORTRAIT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1500" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk6Ah1uZUPW6_dp5guibZKgW7e0nyt_mQkVnjS6gfEEj6uAKYy5601P2uFVt3pFBU32Jo0BkA6eNQsYkXFINdob0PnNeQPumZ3-ZwBIPFNG39Ii-I_4UyyqS7delsQZhcpMwb3ueM-kIt4FNTclrf_WHkJ4rj8hzms9aSOjUWAICHTorrO3Fu6tOwIEts/w640-h360/IMG_20240106_090046739_MF_PORTRAIT.jpg" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Po dwóch godzinach przelewamy bulion przez sito, a warzywa niestety wyrzucamy, bo nie zostało w nich już żadnego smaku. W tym momencie można jeszcze dosolić bulion.</p><p style="text-align: justify;">W woku po warzywach (pewnie już go umyliście, hehe) dusimy na odrobinie oleju drobno rozdziabanego mintaja i surimi pokrojone w paseczki, wyciskamy 6 ząbków czosnku i drobno pokrojone czosnek i natkę. Dusimy aż do utraty surowości. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT1lts-d8V9Dgx2yJpucX66YKaD51mxZg3XhYDFLUsQUN6dbzxcuXg_mOf37CwjejL3SECiLl2nEmy5_2DSjegw4vNDEKPqKPzbXB4A-tHtbbAeUB9mvc2mAmxQevE3ETkjCZlxjW6ej0QkbKW62ESg6JKC1oYe7s7rSAcnI3IEY2KW3XXNTfmx7hfyZY/s1500/IMG_20240106_122030868_MF_PORTRAIT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1500" data-original-width="844" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT1lts-d8V9Dgx2yJpucX66YKaD51mxZg3XhYDFLUsQUN6dbzxcuXg_mOf37CwjejL3SECiLl2nEmy5_2DSjegw4vNDEKPqKPzbXB4A-tHtbbAeUB9mvc2mAmxQevE3ETkjCZlxjW6ej0QkbKW62ESg6JKC1oYe7s7rSAcnI3IEY2KW3XXNTfmx7hfyZY/w360-h640/IMG_20240106_122030868_MF_PORTRAIT.jpg" width="360" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">W tym samym czasie gotujemy 4 saszetki kaszy w jednym garnku. Najsmaczniej będzie wymieszać kilka rodzajów kasz, ale z drugiej strony byłoby fajnie, gdyby te kasze miały taki sam czas gotowania. Jeżeli nie mają, to stopniowo dorzucamy do wrzącej wody kasze o krótszym czasie przygotowania. Po ugotowaniu otwieramy saszetki i mieszamy kasze w jakiejś misce.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVEnnTs-yyvMLDDhTP63UsuicFm8PuyxnU7Mi86Am2zINFF9jCoc2JdfD8wG9nwY8cAJ8I0YTggG5l3qgKRV7P6IdIhLJ7E57W89-8MmODXxb8I08MtSDapEyE5prqgKC7E5XXYYj5YTmlKI2DOkXTjUSf6SoYXWrvMeCDp1jCjXckl8H72WcF4tHHV1s/s1500/IMG_20240106_133437477_MF_PORTRAIT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="844" data-original-width="1500" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVEnnTs-yyvMLDDhTP63UsuicFm8PuyxnU7Mi86Am2zINFF9jCoc2JdfD8wG9nwY8cAJ8I0YTggG5l3qgKRV7P6IdIhLJ7E57W89-8MmODXxb8I08MtSDapEyE5prqgKC7E5XXYYj5YTmlKI2DOkXTjUSf6SoYXWrvMeCDp1jCjXckl8H72WcF4tHHV1s/w640-h360/IMG_20240106_133437477_MF_PORTRAIT.jpg" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Rozkładamy na blacie kuchennym kilkanaście opakowań po surówkach i jeden mały garnuszek do bieżącego spożycia. Wszystkie pojemniki (i garnuszek) zalewamy ostudzonym bulionem tak do połowy wysokości. Dokładamy po równo farszu rybnego, kaszy i surowej włoszczyzny. Po całkowitym ostygnięciu zamrażamy na później :)</p><div style="text-align: justify;"><br /></div><table></table>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-6518460438617974472022-11-10T12:27:00.000+01:002022-11-10T12:27:41.640+01:00Babka makowa<p>Małżonek znowu w akcji :) Dorwał się do wielkiej księgi ciast, którą dostaliśmy na rocznicę ślubu i skompilował ten oto przepis z pięciu innych przepisów na babkę makową.</p><table style="text-align: justify;"><tbody><tr><td width="70%"><p><b>Składniki:</b></p><ul style="text-align: left;"><li>2 szklanki mąki</li><li>kostka masła (200 g)</li><li>śmietanka 12% (330 g - wysoki kubeczek)</li><li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li><li>4 jajka</li><li>aromat migdałowy - kropelka lub dwie</li><li>2 budynie śmietankowe lub waniliowe</li><li>200 g maku mielonego</li><li>3/4 szklanki cukru</li></ul></td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><img alt="" data-original-height="1333" data-original-width="1000" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjDQwsdqhSRWr_DXzNrSbHdv-u7VD-XijkV_4bfEDOWEpqgYKcDHzOvA__VJhbq7hgbDcgrHF6bZcNBRnZc2-7wc1qAD2aV0IK-493dYk-nqRpbkSkwDx6FXbdHrOTvYwSR-akR1j2OuOyaSh0YuDkbxHFcKRDPY306hPHTS0HgiQO4ESOwxnJ7ZTTC=w300-h400" width="300" /></div></td></tr></tbody></table><div style="text-align: justify;">Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na pianę. Masło rozdrabniamy nożem i ubijamy razem z żółtkami, śmietanką, aromatem i cukrem. Przełączamy robota na mieszadła i dodajemy: budyń, proszek do pieczenia, mak i przesianą mąkę. Na końcu dodajemy ubite białka i mieszamy łyżką. Blaszkę namaślamy, prószymy bułką tartą i przelewamy do niej ciasto. Pieczemy w 180 stopniach przez godzinę.<br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEipSAbfIfbqo0me-k-XZDFMGwsAYq3H7HoPR7IOOJWHXlVszp3iRb7fUKM8QHBeKK2wiKyKcnv0nlJRzezgvWA7ZH1_ZuwjwdkXNKAxy-4bYzY0XX3XSUbgI3y5O1FfdTb3lJUSBwmsIPCSXdfId2pGqyeb0JKGAAzRmmrxxXosNvWuojhdPhkIbfWO" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="1000" data-original-width="1333" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEipSAbfIfbqo0me-k-XZDFMGwsAYq3H7HoPR7IOOJWHXlVszp3iRb7fUKM8QHBeKK2wiKyKcnv0nlJRzezgvWA7ZH1_ZuwjwdkXNKAxy-4bYzY0XX3XSUbgI3y5O1FfdTb3lJUSBwmsIPCSXdfId2pGqyeb0JKGAAzRmmrxxXosNvWuojhdPhkIbfWO=w400-h300" width="400" /></a></div><br /><br /></div>vktgzhttp://www.blogger.com/profile/01109696622830788753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-82308864059380664762022-09-02T14:50:00.001+02:002022-09-02T14:50:30.268+02:00Pierogi z mięsem i ziemniakami<p style="text-align: justify;">Oj, dawno nic nie wrzucałam. A tym czasem odkryłam kanał youtubowy <a href="https://www.youtube.com/c/schnelllecker/videos">[ schnell lecker ]</a>, na którym odkryłam nowy farsz na pierogi <a href="https://www.youtube.com/watch?v=k4qC9mo475Y">[ klik! ]</a>. Ciasto pierogowe zrobiłam według własnego przepisu na pizzę i inne pieczone pierogi.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqdgjSkbDZw58UCgI12pZqhGokVsjDt2UAovhlMVUUQXmyZq7wt7i0c2VKyBL1paAb0n_l61575d2GQIXoXx1U0hQRuR_UE6zO4sf1oYh-6zF3wHGsSVJjdjYnxUKkZfq0T1UyXDSFwB3knoFEuIrwAx_Pv7o5U1ZiRdODlT18XjpdQezsthcOmepQ/s1530/06.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1155" data-original-width="1530" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqdgjSkbDZw58UCgI12pZqhGokVsjDt2UAovhlMVUUQXmyZq7wt7i0c2VKyBL1paAb0n_l61575d2GQIXoXx1U0hQRuR_UE6zO4sf1oYh-6zF3wHGsSVJjdjYnxUKkZfq0T1UyXDSFwB3knoFEuIrwAx_Pv7o5U1ZiRdODlT18XjpdQezsthcOmepQ/w640-h484/06.png" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"><b><span style="color: #9fc5e8;">Składniki</span></b></p><p style="text-align: justify;"><i><span style="color: #9fc5e8;">na ciasto:</span></i></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>2 szklanki mąki</li><li>1 płaska łyżeczka soli</li><li>25 g drożdży</li><li>1 kopiasta łyżeczka cukru</li><li>3/4 szklanki mleka</li><li>2 łyżki oleju</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;"><i><span style="color: #9fc5e8;">na farsz: </span></i></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>500 g mięsa mielonego (użyłam wieprzowo-wołowe)</li><li>1 cebula</li><li>1 duży ziemniak</li><li>1 pęczek koperku, może być chudy i rachityczny</li><li>1 łyżeczka soli</li><li>1 łyżeczka pieprzu</li><li>1 łyżeczka papryki</li><li>trochę masła</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;">Podgrzewamy w rondelku mleko do temperatury pokojowej, następnie do mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru, mieszamy wszystko i odstawiamy na 5-10 minut, aż na powierzchni mleka pojawią się "farfocle".</p><p style="text-align: justify;">Do dużej miski wsypujemy 2 szklanki mąki, łyżeczkę soli i 2 łyżki oleju. Dolewamy też drożdże rozrobione w mleku, mieszamy i wyrabiamy ciasto aż do otrzymania gładkiej, sprężystej i nieco spłaszczonej kuli. Przykrywamy miskę ściereczką i pokrywką i czekamy około 40-60 minut na wyrośnięcie. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.</p><p style="text-align: justify;">Podczas gdy ciasto rośnie, możemy przygotować składniki na farsz. Cebulę, ziemniaka i koperek kroimy drobno i mieszamy z mięsem i przyprawami. Możemy ulepić 8 pulpetów. Masło kroimy na 8 małych kawałeczków, które zaraz umieścimy na pulpetach. Podczas pieczenia roztopi się ono, przysmażając trochę farsz.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0uqNrHUBJWgqKxXDZTsyegGwVq3Nh_2-HjrEi5fsyrNEhQ6rlOaWMQyZPsi600fXqN5iQuC-eYTiI_OhrFSODK9rDQrOQsVeuUN3qFObvF63U_Mg1NwqKNtDHHFm1iw73OKn8PAcas6Daom6s8groAHVTRu3foV0nDgoj3UknM8cQHXMRWW3X6ZWN/s1530/01.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1155" data-original-width="1530" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0uqNrHUBJWgqKxXDZTsyegGwVq3Nh_2-HjrEi5fsyrNEhQ6rlOaWMQyZPsi600fXqN5iQuC-eYTiI_OhrFSODK9rDQrOQsVeuUN3qFObvF63U_Mg1NwqKNtDHHFm1iw73OKn8PAcas6Daom6s8groAHVTRu3foV0nDgoj3UknM8cQHXMRWW3X6ZWN/w640-h484/01.png" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Gdy ciasto już podrośnie, należy je odgazować, czyli zbić je pięścią lub parę razy walnąć nim o miskę - dzięki temu nie będzie się kleiło do wałka i nie trzeba będzie podsypywać mąki do wałkowania. Ciasto dzielimy na 8 równych części. Wałkujemy każdą część mniej więcej do kolistego kształtu, umieszczamy na nim pulpeta i masło, a następnie zbieramy ciasto w falbanki aby uzyskać kształt sakiewki.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMFpAyEHHJUoAuYlb5FAXmHHbbND6LEWtUitt_tdcuCdb08jWcb9BPu00ql87Xzwemwzxfxe7MyIeQRXr2yN0vZInDNlW--lOMboHOsrHlo_njKceU2RKGEnML3WD4-NjdHjlkBJI2sx0BOPz4N8D4BebP4sdDpUfMFTMXlmnHS-aYNScpyX3ZdG4g/s1530/02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1155" data-original-width="1530" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMFpAyEHHJUoAuYlb5FAXmHHbbND6LEWtUitt_tdcuCdb08jWcb9BPu00ql87Xzwemwzxfxe7MyIeQRXr2yN0vZInDNlW--lOMboHOsrHlo_njKceU2RKGEnML3WD4-NjdHjlkBJI2sx0BOPz4N8D4BebP4sdDpUfMFTMXlmnHS-aYNScpyX3ZdG4g/w640-h484/02.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp3FzDyJiIHecShlpceZnkd71j1JfpNDFJgCc25taK-YZDAvJ77E1y4MmhbP2tqArcjPy6IwpRnVU-AawvWGyRMFyyyI0Yw5W-seR7RH7cB3BjlnNllZAtW6et2X9m32-h9sMaZJO89A5lTJJujw1JgYPRQ7qeiFB8RWbd5exgXDESmFXFFftf8MeF/s1530/03.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1155" data-original-width="1530" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp3FzDyJiIHecShlpceZnkd71j1JfpNDFJgCc25taK-YZDAvJ77E1y4MmhbP2tqArcjPy6IwpRnVU-AawvWGyRMFyyyI0Yw5W-seR7RH7cB3BjlnNllZAtW6et2X9m32-h9sMaZJO89A5lTJJujw1JgYPRQ7qeiFB8RWbd5exgXDESmFXFFftf8MeF/w640-h484/03.png" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAzA2DzOuBnCrhoXvERbVvW2XYMrCrzvQnwmgbnByP80zeBBz7AbGU-TLxPRNW8b9x6mRSC3kp3si4Vn7-dBwIV9R_fkcB66bW_Dh57sEUjyXe_79KDneJ8CWGCxSVUA9txA-7eyAXy04_ii95PSmdEJeAx1jyxBq6HWUsflfnoakE9G5BE1uxn_eo/s1530/04.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1530" data-original-width="1155" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAzA2DzOuBnCrhoXvERbVvW2XYMrCrzvQnwmgbnByP80zeBBz7AbGU-TLxPRNW8b9x6mRSC3kp3si4Vn7-dBwIV9R_fkcB66bW_Dh57sEUjyXe_79KDneJ8CWGCxSVUA9txA-7eyAXy04_ii95PSmdEJeAx1jyxBq6HWUsflfnoakE9G5BE1uxn_eo/w484-h640/04.png" width="484" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Pierogi pieczemy w 200 stopniach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia: przez pierwsze 13 minut pieczemy na dwóch grzałkach, a przez kolejne 13 minut tylko na górnej.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPMULN8QEpaJx8EEq0wbJtw-rLOWePQgKOJawoZSfke1c5Eayp5yWGG-iQe5zQnLhN03Zq1GcYcBpaUN5vEx1eC9E8SD-vqCaQra8XfDbdXW8b38Le8Zj-pjl7vAsY__-Vfy_6DAElSc4QxUZH8QpiP0gXmPzs-nZtoHnXF6jdY6Eqh7wSRFrT3gjR/s1530/05.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1155" data-original-width="1530" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPMULN8QEpaJx8EEq0wbJtw-rLOWePQgKOJawoZSfke1c5Eayp5yWGG-iQe5zQnLhN03Zq1GcYcBpaUN5vEx1eC9E8SD-vqCaQra8XfDbdXW8b38Le8Zj-pjl7vAsY__-Vfy_6DAElSc4QxUZH8QpiP0gXmPzs-nZtoHnXF6jdY6Eqh7wSRFrT3gjR/w640-h484/05.png" width="640" /></a></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-18988727267208924062022-04-24T07:50:00.001+02:002022-04-24T07:50:33.730+02:00Sernik waniliowy<p style="text-align: justify;">Małżonek opracował po latach przepis na idealny sernik :)</p>
<table border="0" style="text-align: justify;"><tbody><tr>
<td><p style="text-align: justify;"><b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>400 g mąki</li><li>200 g masła</li><li>7 jaj</li><li>50 g cukru pudru</li><li>100 g cukru</li><li>1 kg tłustego twarogu</li><li>cukier waniliowy</li><li>aromat waniliowy</li><li>40 g budyniu waniliowego</li><li>1.5 łyżeczki proszku do pieczenia</li><li>100 g białej czekolady</li><li>mały gęsty jogurt naturalny</li><li>masło i bułka tarta do oporządzenia tortownicy</li></ul></td>
<td><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZMyhAuwcqvEcgp2k6hIXWFieXTEMpLSK3AVj3ZXFKujSxYTYycLQNZ96aLr53Lfn6LwXmIDxQNeRzSfkduCaMida2s98yW8LrMtkTaBO7V45xOtOM8TFDEwl60sj-ol4xQxnNVMKLe80kJbZbIkISn1XtZp45e-wxogKgJ8Gml4Opw0r_FRIB0rYs/s1484/serdniczek.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1384" data-original-width="1484" height="298" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZMyhAuwcqvEcgp2k6hIXWFieXTEMpLSK3AVj3ZXFKujSxYTYycLQNZ96aLr53Lfn6LwXmIDxQNeRzSfkduCaMida2s98yW8LrMtkTaBO7V45xOtOM8TFDEwl60sj-ol4xQxnNVMKLe80kJbZbIkISn1XtZp45e-wxogKgJ8Gml4Opw0r_FRIB0rYs/s320/serdniczek.jpg" width="320" /></a></div><br /><br /></td>
</tr></tbody></table><span style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;">Najpierw robimy ciasto. Do miski wkładamy mąkę, cukier puder, masło, proszek do pieczenia i 2 łyżki jogurtu. Wbijamy 3 żółtka - białka odkładamy na bok. Zagniatamy jednolitą kulę, oddzielamy 1/3 i wkładamy do zamrażalnika na godzinę. Resztą ciasta wylepiamy dużą tortownicę uprzednio namaśloną i poprószoną bułką tartą.</div></span><p style="text-align: justify;">Robimy masę serową. Do miski wrzucamy twaróg, cukier zwykły i waniliowy, proszek budyniowy i kilka kropel aromatu waniliowego. Wbijamy 4 żółtka - białka dokładamy do białek zachowanych z ciasta. Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z łyżką jogurtu. Białka ubijamy na sztywną pianę, czekoladę wlewamy do twarogu i miksujemy masę (trzepakami do ubijania) ok. 7 minut. Na koniec dodajemy ubitą pianę i mieszamy łyżką.</p><p style="text-align: justify;">Masę serową wlewamy do blaszki z ciastem. Wyjmujemy z zamrażalnika resztę ciasta i ścieramy na tarce na dużych oczkach na wierzch masy serowej. Sernik pieczemy w 180 stopniach przez 70 minut, na dolnej grzałce i środkowym ruszcie. Blaszkę warto owinąć papierem do pieczenia żeby zapobiec wyciekaniu tłuszczu przez szczeliny tortownicy. Studzimy w uchylonym piekarniku.</p><div style="text-align: justify;"><br /></div>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-43507257489428201082021-07-27T08:50:00.001+02:002023-02-07T07:29:10.698+01:00Zupa tajska<p style="text-align: justify;">Kilka tygodni temu jadłam podobną zupę podczas baletów z koleżanką i bardzo zapragnęłam odtworzyć ten smak w domu :)</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_i1fVs8nYeDdZL0eHNc6TRCVErfMY8NDyl1O5BFA0egktt6QOr0uvn95iq-M2iYII_EIjkb5gFEDIA1HG0WO_6JxyBXewiiLdj_mwi5p-pqSYw2-92SzxxL1Hdrszjxr6zuOqtFcBsWI/s1030/tajska.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="303" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_i1fVs8nYeDdZL0eHNc6TRCVErfMY8NDyl1O5BFA0egktt6QOr0uvn95iq-M2iYII_EIjkb5gFEDIA1HG0WO_6JxyBXewiiLdj_mwi5p-pqSYw2-92SzxxL1Hdrszjxr6zuOqtFcBsWI/w400-h303/tajska.png" width="400" /></a></div><p style="text-align: justify;"><b><span style="color: #3d85c6;">Składniki</span></b></p><p style="text-align: justify;"></p><ul><li>około 300 g piersi kurczaka</li><li>1 cukinia</li><li>250 g pieczarek</li><li>2 czerwone cebule, nie za duże</li><li>1 czerwona papryka</li><li>kawałek pora</li><li>około 200 ml mleczka kokosowego</li><li>około 750 ml bulionu warzywnego z kostki rosołowej</li><li>2 mocno czubate łyżeczki żółtego curry ze słoiczka <i><span style="color: #999999;">(jeżeli nie mamy, to dajemy: 2 kopiaste łyżki curry, 2 kopiaste łyżki trawy cytrynowej i 1 łyżeczkę imbiru)</span></i></li><li>ciut ciut oleju</li></ul><p></p><p style="text-align: justify;">Pierś kroimy drobno i podsmażamy na oleju. Warzywa kroimy w drobne plasterki i podsmażamy, a potem dusimy na oleju, ale na osobnej patelni. </p><p style="text-align: justify;">Gdy kurczak i warzywa wyglądają na niesurowe, przesypujemy wszystko do garnka, zalewamy bulionem, doprawiamy mleczkiem kokosowym i curry i gotujemy na wolnym ogniu aż do wrzenia. Gotowe!</p>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-47328508173811797412021-02-13T13:16:00.006+01:002021-02-13T13:43:01.795+01:00Wędzona zupa warzywna<p style="text-align: justify;">Oj dawno nic nie wrzucałam... Aby to nadrobić, ugotowałam zupę w największym garnku, jaki posiadam ;) </p><p></p>
<table><tbody><tr><td><p><b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></p><p></p><ul style="text-align: left;"><li>2 olbrzymie cebule</li><li>kiełbasa chorizo (280 g)</li><li>1/2 kg pieczarek</li><li>1 cukinia</li><li>1 gruby por</li><li>1 wielka marchew</li><li>1 wielka pietruszka</li><li>seler naciowy (około 400 g)</li><li>2 kolorowe papryki</li><li>2-4 puszki białej fasoli konserwowej</li><li>1/2 butelki keczupu</li><li>1 kostka rosołowa warzywna</li><li>2 łyżki stołowe papryki wędzonej</li><li>odrobina oleju</li></ul></td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-lAy6udif-KKUiy25yBCtuYlvAGwjhGIXtrtRD999MiV368sIV8W6ygAOAa6UMP6qmRVhAg34UawgHWj1eBXLwP3TeAjuH6mNppwCWTMvRuHq3Bi5X9ibt1rfGSVpvbG5Gdzh3N8h2Dg/s1030/wedzona.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-lAy6udif-KKUiy25yBCtuYlvAGwjhGIXtrtRD999MiV368sIV8W6ygAOAa6UMP6qmRVhAg34UawgHWj1eBXLwP3TeAjuH6mNppwCWTMvRuHq3Bi5X9ibt1rfGSVpvbG5Gdzh3N8h2Dg/s320/wedzona.png" width="320" /></a></div></td></tr></tbody></table>
<p style="text-align: justify;">Cebulę kroimy w ćwierćplasterki, a chorizo na cienkie plasterki. Podsmażamy cebulę z kiełbasą w dużym woku na odrobinie oleju i w międzyczasie obieramy pieczarki i kroimy je w kawałki ulubionej wielkości. Po dorzuceniu pieczarek do woka stopniowo kroimy pozostałe warzywa i na bieżąco dorzucamy do woka (oprócz fasoli!!!). Po wrzuceniu ostatniego warzywa dusimy wszystko przez pół godziny. Po tym czasie przekładamy zawartość woka do wielkiego gara, dodajemy odsączoną fasolę z puszek oraz drobno posiupaną kostkę rosołową i zalewamy trzema litrami wody.</p><p style="text-align: justify;">Doprowadzamy zupę do wrzenia i dodajemy pół butelki keczupu oraz co najmniej dwie kopiaste łyżki stołowe wędzonej papryki. Można dodać ciut ciut soli, ale ta zupa powinna być raczej słodkawa. Gotujemy jeszcze przez 10 minut po dodaniu przypraw.</p><div><br /></div>Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-43809051912956700672020-08-19T11:01:00.000+02:002020-08-19T11:01:08.026+02:00 Czeski gulasz na piwie<div style="text-align: justify;">
Ten przepis pochodzi z kalendarza takiego z kartkami zrywanymi codziennie. Po jego ugotowaniu w całym mieszkaniu wali jak w gorzelni, ale Małżonkowi smakuje...</div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<table border="0">
<tbody><tr>
<td><div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul><li>1 kg łopatki</li><li>1 butelka niepasteryzowanego piwa</li><li>3-4 cebule</li><li>1 łyżka kminku</li><li>2 łyżki czerwonej papryki</li><li>2 kromki razowego chleba</li><li>1 łyżka oleju</li><li>sól i pieprz do smaku</li></ul>
<br /></td>
<td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAESCDQcss3XT9Jdw0L79PUnZdoMAoe2utcsC_0PI0r7UWyEXqNT_x0K-CABVcQyhg5xl-cFYYYnY9OMYUQJcjOk2gU2AyFZtUj9E9r9yxGcD1dIv04hHVSWHUY01CRW7x1vwguj3s_7Y/s1030/gulasz.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="248" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAESCDQcss3XT9Jdw0L79PUnZdoMAoe2utcsC_0PI0r7UWyEXqNT_x0K-CABVcQyhg5xl-cFYYYnY9OMYUQJcjOk2gU2AyFZtUj9E9r9yxGcD1dIv04hHVSWHUY01CRW7x1vwguj3s_7Y/w328-h248/gulasz.png" width="328" /></a>
</td>
</tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<p style="text-align: justify;">Cebule kroimy w piórka i podsmażamy na oleju. W międzyczasie kroimy łopatkę w drobne kawałki i oprószamy je papryką. Dodajemy łopatkę do cebuli i smażymy, aż mięso utraci surowy wygląd.</p><p style="text-align: justify;">Posypujemy mięso kminkiem, dolewamy pół butelki piwa i dusimy na małym ogniu przez 45 minut. Po tym czasie dolewamy resztę piwa i wkruszamy dwie kromki razowego chleba. Dusimy jeszcze przez 15 minut. Można doprawić do smaku solą i pieprzem.</p><p style="text-align: justify;">Podajemy z kaszą.</p></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-85422449683068740282020-04-20T12:40:00.001+02:002021-02-13T13:20:24.655+01:00Pierogi zbójeckie<div style="text-align: justify;">
Ten przepis już jakiś czas dojrzewał w mojej głowie i w końcu zmaterializował się w weekend :) Dobierając składniki podejrzewałam, że wyjdzie coś smacznego. Ale efekt końcowy dosłownie powala na kolana! Pierogi te smakują jak coś, co powinno się jeść przy ognisku i popijać piwem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVubWCKrSPhyTxkZP38cCZM2a9mD4W68j25_JW02j8-L_RiuGHE2QUGT2_ar4leq18Lr-CTRVjfSqTUQgNm80JRmRl5sxbXlnAEh1zJ9NkULkeCFXnwAsc0X_ZFR_vCRZPg4gFfnICA78/s1600/gotowe.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVubWCKrSPhyTxkZP38cCZM2a9mD4W68j25_JW02j8-L_RiuGHE2QUGT2_ar4leq18Lr-CTRVjfSqTUQgNm80JRmRl5sxbXlnAEh1zJ9NkULkeCFXnwAsc0X_ZFR_vCRZPg4gFfnICA78/s320/gotowe.png" width="320" /></a></div>
<i><span style="color: #990000;">na ciasto:</span></i></div>
<ul>
<li>2 szklanki mąki</li>
<li>1 płaska łyżeczka soli</li>
<li>25 g drożdży</li>
<li>1 kopiasta łyżeczka cukru</li>
<li>3/4 szklanki mleka</li>
<li>2 łyżki oleju</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #990000;">na farsz:</span></i></div>
<ul>
<li>sos tatarski lub jakiś inny ulubiony</li>
<li>2 kiełbasy (czyli około 30 dag) "Polska Kaszubska" w sztucznym flaku <i><span style="color: #666666;">(można ją kupić sklepie mięsnym Kummer, ewentualnie można ją zastąpić metką)</span></i></li>
<li>ser wędzony "Rolada Ustrzycka" - też 30 dag</li>
<li>ogórki kiszone - 32 plasterki :D czyli po dwa plasterki na pieroga</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Podgrzewamy w rondelku mleko do temperatury pokojowej, następnie do mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru, mieszamy wszystko i odstawiamy na 5-10 minut, aż na powierzchni mleka pojawią się "farfocle".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do dużej miski wsypujemy 2 szklanki mąki, łyżeczkę soli i 2 łyżki oleju. Dolewamy też drożdże rozrobione w mleku, mieszamy i wyrabiamy ciasto aż do otrzymania gładkiej, sprężystej i nieco spłaszczonej kuli. Przykrywamy miskę ściereczką i pokrywką i czekamy około 40-60 minut na wyrośnięcie. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas gdy ciasto rośnie, możemy przygotować składniki na farsz. Roladę Ustrzycką kroimy w plasterki - mi wyszły 24 plasterki, czyli po półtora plasterka na pieróg. Kiełbasę kaszubską kroimy w 16*n plastrów. Na pewno trzeba pokroić drobniej, niż mi to wyszło na zdjęciu!!! Ogórki kroimy w 32 plasterki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgssugVLL4p8THgMxmeoo0dqyLKIXTsIZkZvto6hSvhhD98jjwcwMhxIO6EcrwlIe5nErgRFsAPONL7MIUxeXGGIygo5TmuJjOxY6PTjilb1IjKKBfBMjqpF0_cztD_TOgQ2_ExkKvSpvQ/s1600/skladniki.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgssugVLL4p8THgMxmeoo0dqyLKIXTsIZkZvto6hSvhhD98jjwcwMhxIO6EcrwlIe5nErgRFsAPONL7MIUxeXGGIygo5TmuJjOxY6PTjilb1IjKKBfBMjqpF0_cztD_TOgQ2_ExkKvSpvQ/s400/skladniki.png" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy ciasto już podrośnie, należy je odgazować, czyli zbić je pięścią lub parę razy walnąć nim o miskę - dzięki temu nie będzie się kleiło do wałka i nie trzeba będzie podsypywać mąki do wałkowania. Ciasto dzielimy na 16 równych części. Każdą część rozwałkowujemy i smarujemy sosem tatarskim. Potem nakładamy równe ilości sera, kiełbasy i po dwa plasterki ogórka i zalepiamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz5oeEu_6NW0eu2qESXHyepojHCrAdLbCle_wbHEuz4-Nyvxz3ZKHtUWc9pu4NfW1QQhahesCzm-u0_GhuLxmBC_s0JSICIbokhDrSr7Ntvdz2uyYPgkKbf0nUALAEMTM238ROLYHhX68/s1600/pierogwsrodku.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz5oeEu_6NW0eu2qESXHyepojHCrAdLbCle_wbHEuz4-Nyvxz3ZKHtUWc9pu4NfW1QQhahesCzm-u0_GhuLxmBC_s0JSICIbokhDrSr7Ntvdz2uyYPgkKbf0nUALAEMTM238ROLYHhX68/s400/pierogwsrodku.png" width="400" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierogi pieczemy w 200 stopniach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia: przez pierwsze 12 minut pieczemy na dwóch grzałkach, a przez kolejne 12 minut tylko na górnej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQLABgyjlDQc8-EsgL5A7qHSGZUprnui4FnYMpmplHd1Fqtx0qUC8BqBelTkUDFy5ZM5oVOsVgspCvRxCXKKAafT08MWicXjHJHZoGZDctYB60DlpSw4P-IbqtPR3Ait2M2Cylh3cPFnM/s1600/przedupieczeniem.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQLABgyjlDQc8-EsgL5A7qHSGZUprnui4FnYMpmplHd1Fqtx0qUC8BqBelTkUDFy5ZM5oVOsVgspCvRxCXKKAafT08MWicXjHJHZoGZDctYB60DlpSw4P-IbqtPR3Ait2M2Cylh3cPFnM/s200/przedupieczeniem.png" width="200" /></a>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDrk-81Xb4XswL7uoLsx1SAMdTp7MAI5uEE6SsfTranzJVY_fjNxTFWB7oDRn_4TLv4HR_MP_FQ5uj4w_Rc6KyUPt4I9SpHUUr9YR1g5ZqawcJOGy-wza2wrcEE06gad6VFRzBfKb3toc/s1600/poupieczeniu.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDrk-81Xb4XswL7uoLsx1SAMdTp7MAI5uEE6SsfTranzJVY_fjNxTFWB7oDRn_4TLv4HR_MP_FQ5uj4w_Rc6KyUPt4I9SpHUUr9YR1g5ZqawcJOGy-wza2wrcEE06gad6VFRzBfKb3toc/s200/poupieczeniu.png" width="200" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-57220601074828815032019-11-05T08:55:00.004+01:002019-11-05T09:02:49.438+01:00Makowiec<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzi z fantastycznego kanału <a href="https://www.youtube.com/watch?v=4nEQN67MIL4">[ "Uwaga Babcia Gotuje" ]</a>, a Małżonek zmienił ilość drożdży i zrezygnował z polukrowania gotowego ciasta, bo cukier to złooooo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV2dMow2Wvn68NjedJkkFftUrAKENWofk879fZIgc97UeTKccxSTOuPlGrWPsSI4XXnNYEcW5QSTkqg7xCeVLK7rqrRDhJwSWzyohQM4zva_zgYueYEHFLjAmGdozqCW4ItGBtKIcZ1rw/s1600/makowiec_01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV2dMow2Wvn68NjedJkkFftUrAKENWofk879fZIgc97UeTKccxSTOuPlGrWPsSI4XXnNYEcW5QSTkqg7xCeVLK7rqrRDhJwSWzyohQM4zva_zgYueYEHFLjAmGdozqCW4ItGBtKIcZ1rw/s320/makowiec_01.png" width="320" /></a><b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #990000;">na ciasto:</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>340 g mąki</li>
<li>160 ml mleka</li>
<li>2 żółtka</li>
<li>30 g masła</li>
<li>60 g cukru pudru</li>
<li>25 g drożdży</li>
<li>1 łyżeczka cukru</li>
<li>1 łyżeczka cukru waniliowego</li>
<li>szczypta soli</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV6ONioxnp-B4JdR-0bR0qE73-oNGRfvs7UStQBTHk6KCftaV602HZYHX8KjfQyPAxukK6C3Hy10psNUseHiaybyPbojeXdwaFiEMGyhAzClHjMehZdW4ARGqqPxlTw2MOv4qSHcp0Toc/s1600/makowiec_06.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV6ONioxnp-B4JdR-0bR0qE73-oNGRfvs7UStQBTHk6KCftaV602HZYHX8KjfQyPAxukK6C3Hy10psNUseHiaybyPbojeXdwaFiEMGyhAzClHjMehZdW4ARGqqPxlTw2MOv4qSHcp0Toc/s320/makowiec_06.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #990000;">na masę makową:</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>200 g maku mielonego - <i><span style="color: #666666;">nie wolno używać gotowej masy makowej z puszki, bo to straszne g***o!!!</span></i></li>
<li>250 ml mleka</li>
<li>2 białka</li>
<li>2 łyżki cukru pudru</li>
<li>2 łyżki miodu</li>
<li>30 g orzechów włoskich</li>
<li>30 g rodzynek</li>
<li>15 g masła</li>
<li>otarta skórka z połowy cytryny</li>
<li>kilka kropli aromatu migdałowego</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Z35SqxXqebDuLo8TWSVLSoxGE7L4XG7oMjSvv1HAhNIF59FLTUZh3SzClLa0fOq4v1Z3wkjL9uZhOGk_h_870_oQR6NEsBea8yDUG7hr3BD0Zrf2fvdASD-c5EvQI7wD4exjALy7h5Q/s1600/makowiec_02.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1160" data-original-width="778" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9Z35SqxXqebDuLo8TWSVLSoxGE7L4XG7oMjSvv1HAhNIF59FLTUZh3SzClLa0fOq4v1Z3wkjL9uZhOGk_h_870_oQR6NEsBea8yDUG7hr3BD0Zrf2fvdASD-c5EvQI7wD4exjALy7h5Q/s400/makowiec_02.png" width="266" /></a>Najpierw robimy ciasto. Masło roztapiamy i odstawiamy do ostudzenia, a mleko podgrzewamy do temperatury ciała. Do miski wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru, łyżkę mąki i 50 ml mleka, mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na 15 minut aby drożdże zaczęły pracować. Wrzucamy pozostałe składniki oprócz masła i mieszamy łyżką. Dolewamy masło i mieszamy dalej aż się wchłonie. Wykładamy ciasto na oprószoną mąką stolnicę i wyrabiamy ręcznie przez 4 minuty. Wyrobione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 40 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas gdy ciasto rośnie, robimy masę. Gotujemy mleko, wsypujemy do niego mak, gotujemy przez minutę cały czas mieszając i odstawiamy do wystygnięcia. Masło roztapiamy i odstawiamy do ostudzenia. Miażdżymy orzechy, ubijamy białka, wrzucamy do nich wszystkie składniki i mieszamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvt3c_31laNmTdKurI1zmFnM8QGV8LaG0LAGyOoBMLjWsAQMUkgSU_lgpRWW6lyeHWoe4R49bMNATcUkPNbHyi0KDzZOUo2W5NTug56-ScpJ9NEgdBgNPVRYmyCgAZDmJQOFqiSJEzsvc/s1600/makowiec_03.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="780" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvt3c_31laNmTdKurI1zmFnM8QGV8LaG0LAGyOoBMLjWsAQMUkgSU_lgpRWW6lyeHWoe4R49bMNATcUkPNbHyi0KDzZOUo2W5NTug56-ScpJ9NEgdBgNPVRYmyCgAZDmJQOFqiSJEzsvc/s400/makowiec_03.png" width="302" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 równe kule i odstawiamy pod przykryciem na 10 minut. Następnie każdą z kul rozwałkowujemy na oprószonej mąką stolnicy na prostokąt o wymiarach 28 cm x 24 cm i grubości 4 mm. Na każdy prostokąt nakładamy połowę masy, rozprowadzamy masę równo i zostawiając po 2 cm marginesu z każdej strony.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhScP4DTNGR_huu4jrY3dKDfIPr_X7vlO1QoVIY0Rg9HATgEE8ktsJZR4xx_s12z-zVezgI0MDVTGi2KwkKEWuLzbn8kQZhFpPzMa3TZqgQN3lfsd7re4AQ6k02y3Grh_nBrZWO8z8EtRs/s1600/makowiec_04.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhScP4DTNGR_huu4jrY3dKDfIPr_X7vlO1QoVIY0Rg9HATgEE8ktsJZR4xx_s12z-zVezgI0MDVTGi2KwkKEWuLzbn8kQZhFpPzMa3TZqgQN3lfsd7re4AQ6k02y3Grh_nBrZWO8z8EtRs/s320/makowiec_04.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Struclę zwijamy ciasno zaczynając z dłuższego boku. Odcinamy 2 pasy papieru do pieczenia, smarujemy lekko olejem i zawijamy strucle tak aby papier owinął je 2 razy zostawiając 1 cm luzu. Strucle odkładamy na blachę szwem do dołu i odstawiamy na 15 minut. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkeYXU1qN2itNLQsjaflyQ6MiHfuhg2e_TeRRch2vw2TbJH4udzfo3qbg6KlJ3dsVKx4q2keKeKIwyhNmmd3ZAps5d0cypinQ5fOkdhAY0Xecrsw_LrL9RfmOcOB4bNqNYA4Mw-9OZq7c/s1600/makowiec_05.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkeYXU1qN2itNLQsjaflyQ6MiHfuhg2e_TeRRch2vw2TbJH4udzfo3qbg6KlJ3dsVKx4q2keKeKIwyhNmmd3ZAps5d0cypinQ5fOkdhAY0Xecrsw_LrL9RfmOcOB4bNqNYA4Mw-9OZq7c/s400/makowiec_05.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Makowce pieczemy na środkowym ruszcie na obu grzałkach w 180 stopniach przez 30 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-49719606069939974902019-11-05T08:38:00.004+01:002019-11-05T08:38:55.856+01:00Kołacz na miodzie<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGMYUPb6dJtCiicNdOM-mQ1EvcCtOnugKiKvcXSLBhX2mQ4czJWFUm02x9D-JjKs5tEyDfm3lWUclM7R0IsQDvzINGLU9oQwsTl9KeiI-FS_kk6Sh504HGhMKt9_26CdEtxIlR_D7RAKA/s1600/kolacz_01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="780" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGMYUPb6dJtCiicNdOM-mQ1EvcCtOnugKiKvcXSLBhX2mQ4czJWFUm02x9D-JjKs5tEyDfm3lWUclM7R0IsQDvzINGLU9oQwsTl9KeiI-FS_kk6Sh504HGhMKt9_26CdEtxIlR_D7RAKA/s320/kolacz_01.png" width="241" /></a>Małżonek postanowił upiec kołacz na miodzie - po czterech próbach wyklarował się ten oto przepis :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>2 szklanki mąki</li>
<li>1 jajko</li>
<li>3/4 szklanki mleka</li>
<li>25 g drożdży</li>
<li>szczypta soli</li>
<li>4 łyżki miodu</li>
<li><i><span style="color: #666666;">ewentualnie: ziarenka sezamu lub siemienia lnianego do udekorowania</span></i></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mleko podgrzewamy do temperatury ciała i wkruszamy do niego drożdże. Odstawiamy na 10 minut aby drożdże zaczęły pracować. Wszystkie składniki wrzucamy do miski i wyrabiamy robotem z mieszadłami. Odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk8UtP1VT-THhjvrIKIDAF7gPDdNJTQwCDO8noeHGkrlGbTRp1RxdpPzUm1VELGTrgoHiCARPuPPCd0YLnYo6-VQkHmiRd2Hb5MZjIxZLw7V1N9jSUYvOjxFQW34Wb8gYYWlu_V6lh0Dk/s1600/kolacz_02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk8UtP1VT-THhjvrIKIDAF7gPDdNJTQwCDO8noeHGkrlGbTRp1RxdpPzUm1VELGTrgoHiCARPuPPCd0YLnYo6-VQkHmiRd2Hb5MZjIxZLw7V1N9jSUYvOjxFQW34Wb8gYYWlu_V6lh0Dk/s400/kolacz_02.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Małą okrągłą tortownicę natłuszczamy masłem i posypujemy bułką tartą. Przelewamy do niej ciasto i możemy je udekorować ziarnkami sezamu lub siemienia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDo5_AbKsE05jwW4iWtSxmfHEtBoRqdQRpmgoYrILscXw4RUP6xjUau_Q-SApJU5gsxPxOpyBm5aeLERrvRAMvGsUGJW1drfhD4VMB5zD3-ka8ixpd-yrLaw45STfvdoOq0_8neQF60cw/s1600/kolacz_03.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDo5_AbKsE05jwW4iWtSxmfHEtBoRqdQRpmgoYrILscXw4RUP6xjUau_Q-SApJU5gsxPxOpyBm5aeLERrvRAMvGsUGJW1drfhD4VMB5zD3-ka8ixpd-yrLaw45STfvdoOq0_8neQF60cw/s400/kolacz_03.png" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pieczemy na dolnej grzałce na środkowym ruszcie najpierw w 220 stopniach przez 15 minut a potem w 170 stopniach przez 40 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-16747524045249917082019-10-12T14:27:00.000+02:002019-10-12T14:27:29.463+02:00Zapiekanka mięsno-warzywna ze śmierdzącym serem<div style="text-align: justify;">
Ta zapiekanka nie jest jakoś praco- i czasochłonna, ale i tak dosyć rzadko ją robię. Czas to zmienić :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #660000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcevk7QXEDuVwrMFkmB4TMvjNODByaJyRhvJLo4LOGkeHlHa8_75m0tGAh_s1XSIJQbJlrwlIZIeDECF9kF5hVpT6VqdFaSy1NXo96204xugPmMnJvmzvRWxDbNW_bzQc8cubvWQNlCEc/s1600/zapiekanka01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcevk7QXEDuVwrMFkmB4TMvjNODByaJyRhvJLo4LOGkeHlHa8_75m0tGAh_s1XSIJQbJlrwlIZIeDECF9kF5hVpT6VqdFaSy1NXo96204xugPmMnJvmzvRWxDbNW_bzQc8cubvWQNlCEc/s320/zapiekanka01.png" width="320" /></a>
<li>250 g pieczarek</li>
<li>1 mały brokuł</li>
<li>2 małe cebule</li>
<li>3 ząbki czosnku</li>
<li>1 żółta lub czerwona papryka</li>
<li>10-20 pomidorków koktailowych</li>
<li>500 g mielonej piersi indyka</li>
<li>ulubiona przyprawa do mięsa (np. kebab-gyros)</li>
<li>odrobina oleju</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #990000;">zalewa:</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>5 jajek</li>
<li>150 ml mleka</li>
<li>ulubione zioła</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>100 g tartego sera grana padano lub parmezanu</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W woku dusimy wszystkie warzywa pokrojone w kostkę, brokułów przedtem nie podgotowujemy! Na osobnej patelni podsmażamy mieloną pierś indyka, można ją obficie posypać przyprawą kebab-gyros. W międzyczasie mieszamy porządnie wszystkie składniki zalewy do zapiekanki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjISZjstlxr0Ys0QHhhVa_tveCp3r5iwJQLqY7Sz8Sbp8hPwHMW3vM4gZEPX8WUiEHWRAVqqOO8h7A0epVU552UGd3tKd6D8bGHd8xrAiJ190de26N8TIuR6OwL-DwsxFPzeOBgzr58i64/s1600/zapiekanka02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="780" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjISZjstlxr0Ys0QHhhVa_tveCp3r5iwJQLqY7Sz8Sbp8hPwHMW3vM4gZEPX8WUiEHWRAVqqOO8h7A0epVU552UGd3tKd6D8bGHd8xrAiJ190de26N8TIuR6OwL-DwsxFPzeOBgzr58i64/s400/zapiekanka02.png" width="302" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W naczyniu żaroodpornym umieszczamy:</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>warstwę mięsa,</li>
<li>podduszone brokuły - dałam je blisko dna, żeby bardziej wytaplały się w zalewie i zmiękły trochę podczas pieczenia,</li>
<li>znowu warstwę mięsa,</li>
<li>pozostałe poduszone warzywa,</li>
<li>i na koniec znowu warstwę mięsa.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Całość pieczemy przez 30 minut w 200 stopniach na obu grzałkach, o jeden poziom niżej od środkowego rusztu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-39492233358558104032019-09-17T15:26:00.001+02:002019-09-17T15:26:27.403+02:00Gołąbki z suszonymi warzywami<div style="text-align: justify;">
Od ryżu rośnie tyłek, wypadałoby więc zrobić gołąbki z suszonymi warzywami zamiast ryżu :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUzSD10Dd1Oa8-TwwDz8ddk4t-U2_j1YDXmJWFw-4hP8cyExUCp-Xq8uiDq3fIVbcO9Y3KyKbx_-_Ih4SRs77Tr4IoKo9MKt1ipod6WX4lTJunPV_sHhYyeYv7xUkU1ChZ_7Mgg512bv0/s1600/golabki01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUzSD10Dd1Oa8-TwwDz8ddk4t-U2_j1YDXmJWFw-4hP8cyExUCp-Xq8uiDq3fIVbcO9Y3KyKbx_-_Ih4SRs77Tr4IoKo9MKt1ipod6WX4lTJunPV_sHhYyeYv7xUkU1ChZ_7Mgg512bv0/s320/golabki01.png" style="cursor: move;" width="320" /></a></div>
<ul>
<li>0.5 kg mielonej piersi indyka</li>
<li>co najmniej 6 łyżek suszonych warzyw</li>
<li>szczypta soli</li>
<li>kapusta pekińska</li>
<li>3 szklanki bulionu warzywnego</li>
<li>2 łyżeczki przecieru pomidorowego</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pierś indyka doprawiamy szczyptą soli i ewentualnie ulubionymi przyprawami i wyrabiamy ją z suszonymi warzywami. Ja dałam 6 łyżek, ale w przypadku bardziej wilgotnego mięsa można dodać więcej. Po wyrobieniu masy o jedwabistej konsystencji lepimy małe pulpeciki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od kapusty pekińskiej odrywamy tyle liści, ile wyszło pulpecików. Odkrawamy twardą część każdego liścia, a miękkie części parzymy wrzątkiem. Zawijamy pulpety w liście i umieszczamy w płaskim garnku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtAq2o8QhEzyWpxn8y-Z3J-0kLd1jOcKoDB832pgLUTer89Rty4UNiJOJf20fN5dqDmxXVe3W8LBCqVRY4AEysARfC5LiV4FNpkPpMyL_HeVJeFiI7m_GZ4C9xYITHHDxaZOvWUcAMi80/s1600/golabki02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtAq2o8QhEzyWpxn8y-Z3J-0kLd1jOcKoDB832pgLUTer89Rty4UNiJOJf20fN5dqDmxXVe3W8LBCqVRY4AEysARfC5LiV4FNpkPpMyL_HeVJeFiI7m_GZ4C9xYITHHDxaZOvWUcAMi80/s320/golabki02.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7AQ7wV8IYNmfUxmUXLXLIhyNb4q1m9SBV9ZgUePLgjHNWgPZ8eFG-5vNz5kwOz4IRow8KhLHH0eR26UHXSneww3gHzcJJlWfo902hiJvy-kmp0tt_Dvfy6oHFIQZkTYMi5EjbmFX1pCQ/s1600/golabki03.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="780" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7AQ7wV8IYNmfUxmUXLXLIhyNb4q1m9SBV9ZgUePLgjHNWgPZ8eFG-5vNz5kwOz4IRow8KhLHH0eR26UHXSneww3gHzcJJlWfo902hiJvy-kmp0tt_Dvfy6oHFIQZkTYMi5EjbmFX1pCQ/s320/golabki03.png" width="242" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zalewamy wrzącym bulionem wymieszanym z dwiema łyżeczkami przecieru. Można też do bulionu dodać koperek albo inne ulubione przyprawy. Dusimy na małym ogniu przez 20 minut. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-14453360487567422422019-09-03T16:00:00.004+02:002019-09-03T16:00:52.998+02:00Jaglanko-gryczanka<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsgspwmJmA6yJBf6JENfAxXEP3T1nrgRM0_5AJolvts3GtLV_U_x8T_rEPuFENNhP_613mTvv9kRwAtDG1XZKx6S4RqfLINliINcpWdQbJfuka8eVKqCE9954jQoyrm9cz1HP8kOsRe_Y/s1600/jaglanka.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsgspwmJmA6yJBf6JENfAxXEP3T1nrgRM0_5AJolvts3GtLV_U_x8T_rEPuFENNhP_613mTvv9kRwAtDG1XZKx6S4RqfLINliINcpWdQbJfuka8eVKqCE9954jQoyrm9cz1HP8kOsRe_Y/s320/jaglanka.png" width="320" /></a>To mój ulubiony i przy okazji najzdrowszy deser, jaki znam. Podana porcja wystarczy na pół garnka ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<br />
<ul>
<li style="text-align: justify;">100 ml mleczka kokosowego</li>
<li style="text-align: justify;">3 kopiaste łyżki płatków jaglanych i/lub gryczanych</li>
<li style="text-align: justify;">1 łyżka masła orzechowego</li>
<li style="text-align: justify;">spora garść małych kulistych owoców, np. borówek</li>
<li style="text-align: justify;"><span style="color: #666666;"><i>jeszcze dodaję 1 łyżeczkę kolagenu w proszku, żeby mnie stawy nie bolały</i></span></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Do maciupkiego garnuszka wsypujemy wszystkie składniki oprócz borówek. Podgrzewamy na małym ogniu mieszając cały czas, żeby masło orzechowe i kolagen dobrze się rozprowadziły po całym deserze. Gdy jaglanko-gryczanka osiągnie już temperaturę około 40-50 stopni, dodajemy borówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-60808308275436444472019-09-03T15:40:00.000+02:002019-09-03T15:41:00.280+02:00Pierogi z farszem rusko-podobnym<div style="text-align: justify;">
Ten przepis wzięłam z książki "Pierogi świata" Hanny Szymanderskiej. Użyłam jednak własnego ciasta, a nie tego z książki - bo nie chciało mi się wychodzić po jajka. W farszu zmniejszyłam ilość ziemniaków, nie dodałam też jajka (bo nie miałam) - zamiast jajka dałam więcej smalcu. Danie smakuje trochę jak pierogi ruskie :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRwupDiDVj2il1zZWM6DiuM0kdqg4kf4A8Wd1NQNAwzlYKNBvia7mSdz1F_rT7ubhvh0dL9XZa4ZV7PdgIBZpTxP89Ufe7rJiqycCHn8RktCLVmBWExO8CG8HrC6LXTkA3kU6PXEaxczY/s1600/pierogi01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRwupDiDVj2il1zZWM6DiuM0kdqg4kf4A8Wd1NQNAwzlYKNBvia7mSdz1F_rT7ubhvh0dL9XZa4ZV7PdgIBZpTxP89Ufe7rJiqycCHn8RktCLVmBWExO8CG8HrC6LXTkA3kU6PXEaxczY/s200/pierogi01.png" width="200" /></a>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyixCzHUEBmmqpovmkld7D_jIIYRkba0rVlOaayj59GDb_jsBRQgx67eMT1K2YyKcjoJiqsquUT-0wYHnJBkcVBSZLHTga6fOIDDmcMktuT_205zp7Sqgml5-JRn7i_TeL2JnywdnYUvs/s1600/pierogi06.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="151" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyixCzHUEBmmqpovmkld7D_jIIYRkba0rVlOaayj59GDb_jsBRQgx67eMT1K2YyKcjoJiqsquUT-0wYHnJBkcVBSZLHTga6fOIDDmcMktuT_205zp7Sqgml5-JRn7i_TeL2JnywdnYUvs/s200/pierogi06.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #990000;">na ciasto:</span></i></div>
<ul>
<li>2 szklanki + ciut mąki</li>
<li>płaska łyżeczka soli</li>
<li>2.5 dag drożdży</li>
<li>kopiasta łyżeczka cukru</li>
<li>3/4 szklanki mleka</li>
<li>2 łyżki oleju</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #990000;">na farsz:</span></i></div>
<ul>
<li>50 dag ugotowanych ziemniaków</li>
<li>100 g kaszy gryczanej</li>
<li>2 czerwone cebule</li>
<li>mały słoiczek smalcu (tak ze 150 g) z dużą zawartością mięsa</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>odrobina tłuszczu</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Podgrzewamy w rondelku mleko do temperatury pokojowej, następnie do mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru, mieszamy wszystko i odstawiamy na 5-10 minut, aż na powierzchni mleka pojawią się "farfocle".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do dużej miski wsypujemy 2 szklanki mąki, łyżeczkę soli i 2 łyżki oleju. Dolewamy też drożdże rozrobione w mleku, mieszamy i wyrabiamy ciasto aż do otrzymania gładkiej, sprężystej i nieco spłaszczonej kuli. Przykrywamy miskę ściereczką i pokrywką i czekamy około 40-60 minut na wyrośnięcie. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas gdy ciasto rośnie, robimy farsz: gotujemy ziemniaki i kaszę (dałam taką w woreczku, z suszonymi warzywami i jakimiś ziarnkami). Następnie podsmażamy na odrobinie tłuszczu na patelni drobno posiekaną cebulę z kaszą i smalcem. Zawartość patelni miksujemy na jednolitą masę robotem kuchennym razem z ugotowanymi ziemniakami i doprawiamy solą i pieprzem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrB-2kJwTNi4MLehyWw6NsGafqMpRWt4unNMzyuwgoUepIePxg2onTIvnSzgWzoln0HwcGTTZGJhUJwEMlmBghAjS5U1W_NNASNqeAn-GrNyehMEdts9TYBD2Y9mMyHIGBs8nQFgvDb0I/s1600/pierogi02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1030" data-original-width="780" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrB-2kJwTNi4MLehyWw6NsGafqMpRWt4unNMzyuwgoUepIePxg2onTIvnSzgWzoln0HwcGTTZGJhUJwEMlmBghAjS5U1W_NNASNqeAn-GrNyehMEdts9TYBD2Y9mMyHIGBs8nQFgvDb0I/s400/pierogi02.png" width="302" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG5uzjPGEPlSBckIpoTt8Udpt_-tJXtFPM41kvFpfxYg2D7TvDS_4E6pGUba8j1qjb6T45Q1C4gA2XPzHDCleGO5rqRQ6LyRsABAhWkyghMFcyq7YZ0uWsh6rctzh4Y08-hogcVrLeqA8/s1600/pierogi03.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG5uzjPGEPlSBckIpoTt8Udpt_-tJXtFPM41kvFpfxYg2D7TvDS_4E6pGUba8j1qjb6T45Q1C4gA2XPzHDCleGO5rqRQ6LyRsABAhWkyghMFcyq7YZ0uWsh6rctzh4Y08-hogcVrLeqA8/s400/pierogi03.png" width="400" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, należy je odgazować, czyli zbić je pięścią lub parę razy walnąć nim o miskę - dzięki temu nie będzie się kleiło do wałka i nie trzeba będzie podsypywać mąki do wałkowania. Ciasto dzielimy na 16 równych części, każdą część rozwałkowujemy na płaski placuszek, i smarujemy połowę placuszka farszem. Placuszki zawijamy w kształt pierogopodobny dokładnie zagniatając brzegi palcami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEncjUhi3looUnSeLeXc2dxbvbSCyW2hjNBbnaoj4IFnw5Mz6liKKaretTtmU5ayzIC5QOjXydK0PxWx0iOGb2Ce0yrSVEblCax5SdgrtSObC7TY_27azkKUIDOsURW2htw_w_W4lhdC8/s1600/pierogi05.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEncjUhi3looUnSeLeXc2dxbvbSCyW2hjNBbnaoj4IFnw5Mz6liKKaretTtmU5ayzIC5QOjXydK0PxWx0iOGb2Ce0yrSVEblCax5SdgrtSObC7TY_27azkKUIDOsURW2htw_w_W4lhdC8/s400/pierogi05.png" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5O99qSM1sFxmm02hgv2FwDvQ3dI4k6z7zxQTnCEGg3yP_ofoeNo3pqlXBrPE3gASBJAufYr3RWCYYe6LDzo7kz1K-_mLk50CatIVwpnEu6SM0ds-oiiMP4N75pHDr0MIDZ_Z9BJcSLb0/s1600/pierogi04.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="302" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5O99qSM1sFxmm02hgv2FwDvQ3dI4k6z7zxQTnCEGg3yP_ofoeNo3pqlXBrPE3gASBJAufYr3RWCYYe6LDzo7kz1K-_mLk50CatIVwpnEu6SM0ds-oiiMP4N75pHDr0MIDZ_Z9BJcSLb0/s400/pierogi04.png" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierogi pieczemy w 200 stopniach przez 25 minut na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i umieszczonej na środkowym ruszcie, w piekarnikach elektrycznych przez pierwsze 12 minut pieczemy na dwóch grzałkach, a potem tylko na górnej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-5360516962900958982019-09-03T15:33:00.000+02:002019-09-03T15:33:21.488+02:00Zupa cukiniowo-pomidorowa<div style="text-align: justify;">
Co tu dużo mówić - zupa jest przepyszna, a pikantność czubrycy fajnie harmonizuje z fetą wkruszoną do zupy :) Mniamniuśności!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWKPAY7rHp6zIWu9wBJTHhyphenhyphen8AD31ot75QbbauVZQEaS8h52nNr4FTdu-4ShU-_TfqVXw4sW-zxKdzvlg-GAwF_jkOBY0x97MTApAFv2vaUqCWJkC3_GEmoDl2X9g7QW1WkU4VaN9OdXIs/s1600/zupa01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWKPAY7rHp6zIWu9wBJTHhyphenhyphen8AD31ot75QbbauVZQEaS8h52nNr4FTdu-4ShU-_TfqVXw4sW-zxKdzvlg-GAwF_jkOBY0x97MTApAFv2vaUqCWJkC3_GEmoDl2X9g7QW1WkU4VaN9OdXIs/s320/zupa01.png" width="320" /></a></div>
<ul>
<li>2 spore cukinie</li>
<li>5 pomarańczowych pomidorów</li>
<li>1 cebula</li>
<li>3 ząbki czosnku</li>
<li>1 pęczek koperku</li>
<li>1 kopiasta łyżka czerwonej czubrycy</li>
<li>1 łyżeczka czerwonej papryki</li>
<li>0.5 l bulionu warzywnego</li>
<li>odrobina tłuszczu</li>
<li>odrobina fety lub mozarelli</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cebulę kroimy w pół-krążki i podsmażamy w woku na odrobinie oleju lub oliwy. W międzyczasie kroimy i dodajemy cukinię i pomidory, dusimy do miękkości. Pod koniec duszenia dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i drobno posiekany koperek. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5NMUbkhBxeszcEpPAtbY5q8dPqSmnoIeO-Tbwhmm2MvkG7wyYWsuz9kSXZMqRvaR848HIHuxSfTRSoohLQPQG07bdTZP7s78a9GsVtF0koo8nPKFCIVOqtg5iq1sH6Q8YREvMLDAsGwY/s1600/zupa03.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5NMUbkhBxeszcEpPAtbY5q8dPqSmnoIeO-Tbwhmm2MvkG7wyYWsuz9kSXZMqRvaR848HIHuxSfTRSoohLQPQG07bdTZP7s78a9GsVtF0koo8nPKFCIVOqtg5iq1sH6Q8YREvMLDAsGwY/s320/zupa03.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po paru minutach zalewamy wok gorącym bulionem warzywnym, doprawiamy przyprawami i gotujemy przez 10 minut pod przykryciem. Gdy zupa trochę ostygnie, rozdrabniamy ją w blenderze i jeszcze przez chwilę gotujemy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixmW2RZQGA96JSe2WA3ZDftJQ51SLDrl1SiJyci26_7JOyfq7uqfTJz6IsfWYZMXgeaOs5x1gYiq97FSUSPvDo3kpvMfDxP-D9lwvUCWvTPxEpZYeQcE7JgfZIGeHEUIsIB19sxnEHukI/s1600/zupa02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixmW2RZQGA96JSe2WA3ZDftJQ51SLDrl1SiJyci26_7JOyfq7uqfTJz6IsfWYZMXgeaOs5x1gYiq97FSUSPvDo3kpvMfDxP-D9lwvUCWvTPxEpZYeQcE7JgfZIGeHEUIsIB19sxnEHukI/s320/zupa02.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podajemy z wkruszoną fetą lub mozarellą.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-59508738399988693342019-08-28T10:50:00.000+02:002019-08-28T10:50:30.550+02:00Kasza z kapustą i grzybami<div style="text-align: justify;">
Odkryłam ostatnio w Biedronce przesmakuśną kaszę z dodatkami (zdjęcie poniżej). Nawet woda po gotowaniu tej kaszy pachnie cudownie i pewnie nadawałaby się na bazę do zupy :) Podana porcja wystarcza na 2 osoby na 3 dni.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8yn3MecA7w_h8HRtVV0i2-Ul4pB1VLTPBsyGpm5A5ziE5HZw_ss_3obP17V07wIAdQPS15ldmOZ3QMMQG8gc6SaE41YHXP8t_qdtyMQsxOIJuwXYIewcEl8f3G1xMb0wYzXDIxu9RQPo/s1600/kasza01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8yn3MecA7w_h8HRtVV0i2-Ul4pB1VLTPBsyGpm5A5ziE5HZw_ss_3obP17V07wIAdQPS15ldmOZ3QMMQG8gc6SaE41YHXP8t_qdtyMQsxOIJuwXYIewcEl8f3G1xMb0wYzXDIxu9RQPo/s320/kasza01.png" width="320" /></a>
<li>1 kg kiszonej kapusty</li>
<li>1 kg pieczarek</li>
<li>200 g boczku</li>
<li>3 torebki kaszy po 100 g</li>
<li>odrobina tłuszczu</li>
<li>duża szczypta soli</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pieczarki obieramy ze skórki i kroimy w paski, a boczek kroimy w kostkę. Podsmażamy na odrobinie tłuszczu boczek. Gdy zacznie już "strzelać" na patelni, dodajemy pieczarki i posypujemy szczyptą soli, żeby szybko puściły wodę. Dusimy to pod przykryciem i w międzyczasie kroimy drobno kiszoną kapustę, żeby się potem nie ciągnęła na widelcu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy pieczarki będą już porządnie uduszone, dodajemy kapustę i mieszamy dokładnie potrawę. Smażymy bez przykrycia przez około 15-20 minut. Potem dusimy pod przykryciem jeszcze przez kolejne 15-20 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi05ddtWNDWbj_hDpWIjKKX_uyrgWrZpMGFVBknh9BOLzq328RQoRW74FbmZIDEIeAF8N3SbNXmUX9PrEgnpnA1M-3H2mgKhKTbJSV0GxIzFuw3QPnebRk7yQlBGQHhvLi0rhqMDiri87s/s1600/kasza02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi05ddtWNDWbj_hDpWIjKKX_uyrgWrZpMGFVBknh9BOLzq328RQoRW74FbmZIDEIeAF8N3SbNXmUX9PrEgnpnA1M-3H2mgKhKTbJSV0GxIzFuw3QPnebRk7yQlBGQHhvLi0rhqMDiri87s/s320/kasza02.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W międzyczasie nastawiamy wodę do ugotowania kaszy. Woreczki z kaszą wrzucamy dopiero do wrzątku i gotujemy przez 15 minut pod przykryciem. Ugotowaną kaszę dorzucamy do pieczarek z kapustą i mieszamy dokładnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-90782218849969766522019-08-28T10:45:00.003+02:002019-08-28T10:45:48.669+02:00Zielone curry<div style="text-align: justify;">
Robi je się tak szybko, że nie wiem, czy aby nie potraktować tego jako fast-food :) Podana porcja wystarcza na 4 dni na jedną osobę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcL5o5v6L20KwTTDpab9Kop8qi4LnpAWs1xOhv7PoIOsZq4XxbOY3Z-nUHlCQqLsmE2IxpJcVAQVJL4tpEDl3AyoNhFTcl1t_wNvbjjQWsimI2Ajhybb3XpGawWrpgcOsTBate4oZTyXQ/s1600/curry01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcL5o5v6L20KwTTDpab9Kop8qi4LnpAWs1xOhv7PoIOsZq4XxbOY3Z-nUHlCQqLsmE2IxpJcVAQVJL4tpEDl3AyoNhFTcl1t_wNvbjjQWsimI2Ajhybb3XpGawWrpgcOsTBate4oZTyXQ/s320/curry01.png" width="320" /></a></div>
<ul>
<li>około 0.6 kg piersi kurczaka</li>
<li>1 spory brokuł</li>
<li>1 łyżka zielonej czubrycy</li>
<li>200 ml mleczka kokosowego</li>
<li>1 szklanka bulionu warzywnego, może być z kostki rosołowej</li>
<li>2-3 łyżeczki żółtej pasty curry ze słoika<i><span style="color: #666666;"> (ta z Biedronki jest lepsza od tej z Carrefoura, ale rzadko ją mają)</span></i></li>
<li>odrobina tłuszczu</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kurczaka kroimy drobno i obtaczamy w zielonej czubrycy. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz i smażymy kurczaka. W międzyczasie nastawiamy garnek lekko posolonej wody do ugotowania brokuła - różyczki brokuła wrzucamy dopiero do wrzącej wody i gotujemy tylko przez 7 minut. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Odsączonego brokuła dorzucamy na patelnię. Zalewamy curry szklanką rosołu wymieszanego z pastą curry i mleczkiem kokosowym. Dusimy jeszcze przez 10-15 minut.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Curry pasuje oczywiście do ryżu, ale ja jem tę potrawę bez dodatkowych węglowodanów :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7247765045334531673.post-44355323795652479332019-08-28T10:42:00.000+02:002019-08-28T10:46:05.383+02:00Placek góralski<div style="text-align: justify;">
To miały być pierogi, ale mi nie wyszły! Mąż kupił mi na allegro wspaniałą książkę Hanny Szymanderskiej "Pierogi Świata", cobym podpatrzyła nowe farsze i inne rodzaje ciasta pierogowego. Bo jak na razie umiem robić tylko pieczone pierogi z ciasta pizzowego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No więc wzięłam pierwszy lepszy przepis na pierogi góralskie z farszem z ziemniaków, bryndzy i twarogu. Dosyć szybko okazało się, że nie umiem zrobić ciasta pierogowego podanego w tym przepisie. Bo co to znaczy "dolewając wody"?!? Ile tej wody - jeden chlupek, pół szklanki, a może litr? No bez sensu... Ciasto wylądowało niestety w śmietniku :(</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby uratować farsz ulepiłam z niego 20 małych pulpecików z zamysłem upieczenia ich. Ale nawet to mi nie wyszło :D Pulpeciki od razu roztopiły się i tak powstał placek góralski :D Był naprawdę przepyszny! Gdybym wcześniej wiedziała, że wyjdzie mi placek, do dodałabym jeszcze ze 100 gramów drobno posiekanego boczku podsmażonego z cebulką. Tak w ogóle, to ten placek byłby cudownym spodem do góralskiej pizzy - wystarczyłoby położyć na wierzch jakąś kiełbaskę, ser wędzony i kiszony ogórek :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #990000;">Składniki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi_LfpxVg3uRJ0fCF0dU033CThP7XM_m0ch2vkgJs7sYmqvk7s7WpwIMvfY9JoeIkIK4u4Df52ES4EsFSjXoX8QzadX9EMFpx4rNJnGIZRtQnTCpYyn4FmWeDtnnRww3DTufx-1UTvd4o/s1600/placek01.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi_LfpxVg3uRJ0fCF0dU033CThP7XM_m0ch2vkgJs7sYmqvk7s7WpwIMvfY9JoeIkIK4u4Df52ES4EsFSjXoX8QzadX9EMFpx4rNJnGIZRtQnTCpYyn4FmWeDtnnRww3DTufx-1UTvd4o/s320/placek01.png" width="320" /></a>
<li>0.5 kg ugotowanych ziemniaków</li>
<li>100 g twarogu</li>
<li>200 g bryndzy <i><span style="color: #666666;">(dałam zwykły ser wędzony z Biedronki)</span></i></li>
<li>1 duża cebula</li>
<li><i><span style="color: #666666;">na przyszłość dodam 100 g boczku!!!</span></i></li>
<li>1 pęczek koperku</li>
<li>2 łyżki masła</li>
<li>sól</li>
<li>pieprz</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podczas gotowania ziemniaków przygotowałam pozostałe składniki: cebulę posiekałam drobno i zeszkliłam na odrobinie tłuszczu - na przyszłość podsmażę ją razem z drobno posiekanym boczkiem, w misce od robota kuchennego umieściłam zeszkloną cebulę, twaróg, drobno pokrojony ser wędzony i posiekany koperek. Następnie dorzuciłam do miski ugotowane ziemniaki i 2 łyżki masła, które od razu się roztopiły na gorących ziemniakach. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem. W książce Hanny Szymanderskiej było napisane, że trzeba to wszystko zemleć maszynką, ale taką maszynkę dużo ciężej jest potem domyć niż miskę do robota kuchennego ;) Wyrobiłam więc wszystko w misce używając najgęściejszych mieszadeł. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf3Q5-v-WKpyp3fN2Pp7v60VJbtK86rIQEJcEaYIH-T7jnp5QyYUL9z0cmIhHL5b_-MPgiv1aIPh0w3iV34r7wvb_L6bZ5B5X5NM4ZiSFXVM5aLJyMeSUfcaIIQ4M847WAHrdBzRbnJcc/s1600/placek02.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf3Q5-v-WKpyp3fN2Pp7v60VJbtK86rIQEJcEaYIH-T7jnp5QyYUL9z0cmIhHL5b_-MPgiv1aIPh0w3iV34r7wvb_L6bZ5B5X5NM4ZiSFXVM5aLJyMeSUfcaIIQ4M847WAHrdBzRbnJcc/s320/placek02.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Potem ulepiłam te nieszczęsne pulpety, z których nic nie wyszło, bo się roztopiły. Tak więc na przyszłość po prostu ulepię placek na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zapiekałam to cudo w 200 stopniach bez termoobiegu: przez pierwsze 10 minut na obu grzałkach, a przez kolejne 10 minut tylko na górnej grzałce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDFFtsCJEELiDmUcE0zWZKb7dHwAGO3DlZ-KKYbKokdyF-oL23KLHyxoQltdaYldxdzeyfuoSHuFjQjkbsy0fEyLInjHDpg5_nrcxAnCJlarZ1y-1ff_VONdRmwBrGRaGn_QH1MzVtXLQ/s1600/placek03.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="780" data-original-width="1030" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDFFtsCJEELiDmUcE0zWZKb7dHwAGO3DlZ-KKYbKokdyF-oL23KLHyxoQltdaYldxdzeyfuoSHuFjQjkbsy0fEyLInjHDpg5_nrcxAnCJlarZ1y-1ff_VONdRmwBrGRaGn_QH1MzVtXLQ/s320/placek03.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wyszedł niesamowicie pyszny placek, który na pewno będę jeszcze przyrządzać np. jako spód do pizzy :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Magic Carpet Studiohttp://www.blogger.com/profile/09696293344941565335noreply@blogger.com