Kupiłam muszelkowy makaron tylko dlatego, że mówił "kup mnie", gdy przeglądałam gazetkę z Biedronki. Nie zawiodłam się, po ugotowaniu makaron był bardzo sprężysty i miał grube ścianki, tak aby wytrzymać nakładanie farszu. Poniższe składniki wystarczają na przygotowanie spageteryjnego sosu bolognese na dwa dni dla dwóch osób, więc połowę można zamrozić od razu po zrobieniu lub zostawić na drugi dzień. Do wypchania muszelek przyda nam się tylko połowa sosu.
Składniki na sos:
makaron:
|
Na rozgrzanej patelni z olejem należy zeszklić drobno posiekaną cebulę. Potem wrzucić mięso i siekać drewnianą łopatką aż będzie wyglądało na suche i przysmażone. W trakcie tego wysmażania można dodać czosnek przeciśnięty przez praskę i drobno posiekane grzyby. W tej fazie nie przykrywamy mięsa pokrywką.
W filiżance mieszamy przyprawy: oregano, bazylię, paprykę, sól i pieprz. Dzięki temu będzie je można szybciej dodać do potrawy. Gdy mięso już będzie suche i wysmażone, dodajemy przyprawy, przecier i wodę w takiej ilości, jaka mieści się w słoiczku po przecierze.
Wymieszać wszystko dokładnie i dusić jeszcze przez 20 minut pod przykryciem na małym ogniu. W tym samym momencie można też wstawić wodę na makaron muszelkowy: woda ugotuje się w 10 minut, a przez kolejne 14 minut będą się w niej gotowały muszelki Gdy sos się już usmaży i udusi, odkładamy jego połowę na kiedy indziej lub wręcz mrozimy.
Ugotowane muszelki napychamy delikatnie farszem - połowa farszu wystarczyła mi na dokładnie 30 muszelek. Tortownicę smarujemy smakowym olejem kujawskim i układamy w niej muszelki bacząc, aby się nie przewróciły farszem do dołu. Wkładamy tortownicę z muszelkami do zimnego piekarnika, nastawiamy obie grzałki na 200 stopni i po 10 minutach mamy gotowe danie :) Do jedzenia radzę użyć łyżki!
W filiżance mieszamy przyprawy: oregano, bazylię, paprykę, sól i pieprz. Dzięki temu będzie je można szybciej dodać do potrawy. Gdy mięso już będzie suche i wysmażone, dodajemy przyprawy, przecier i wodę w takiej ilości, jaka mieści się w słoiczku po przecierze.
Wymieszać wszystko dokładnie i dusić jeszcze przez 20 minut pod przykryciem na małym ogniu. W tym samym momencie można też wstawić wodę na makaron muszelkowy: woda ugotuje się w 10 minut, a przez kolejne 14 minut będą się w niej gotowały muszelki Gdy sos się już usmaży i udusi, odkładamy jego połowę na kiedy indziej lub wręcz mrozimy.
Ugotowane muszelki napychamy delikatnie farszem - połowa farszu wystarczyła mi na dokładnie 30 muszelek. Tortownicę smarujemy smakowym olejem kujawskim i układamy w niej muszelki bacząc, aby się nie przewróciły farszem do dołu. Wkładamy tortownicę z muszelkami do zimnego piekarnika, nastawiamy obie grzałki na 200 stopni i po 10 minutach mamy gotowe danie :) Do jedzenia radzę użyć łyżki!