Wpadłam wczoraj na pomysł zrobienia pierogów w czerwonym cieście z czerwonym farszem, który pożyczyłam sobie z grzanek prowansalskich. Smakują wyśmienicie na ciepło i na zimno, ale raczej jako przekąska imprezowa do piwa, niż obiad własciwy.
Składniki na ciasto:
|
Najpierw należy podgrzać w rondelku mleko do temperatury pokojowej, następnie do mleka należy wkruszyć drożdże, dodać łyżeczkę cukru i wymieszać wszystko i odstawić na 5-10 minut pod przykryciem, aż na powierzchni mleka pojawią się "farfocle". Do dużej miski wsypujemy 2 szklanki mąki, łyżeczkę soli, przecier i 2 łyżki oleju. Dolewamy też drożdże rozrobione w mleku, mieszamy i wyrabiamy ciasto aż do otrzymania gładkiej, sprężystej i nieco spłaszczonej kuli. Być może trzeba będzie dosypać jeszcze ciut mąki, żeby zrównoważyć wilgoć dodaną do ciasta przez przecier. Przykrywamy miskę ściereczką i pokrywką i czekamy około 40-60 minut na wyrośnięcie. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
W międzyczasie robimy farsz - ostrą czerwoną pastę serową. Ser ścieramy na tarce o drobnych oczkach, mieszamy na jednolitą pastę z czosnkiem przeciśniętym przez praskę i pozostałymi składnikami farszu.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, należy je odgazować, czyli zbić je pięścią lub parę razy walnąć nim o miskę - dzięki temu nie będzie się kleiło do wałka i nie trzeba będzie podsypywać mąki do wałkowania. Ciasto dzielimy na 16 równych części, każdą część rozwałkowujemy na płaski placuszek, i smarujemy połowę placuszka farszem. Placuszki zawijamy w kształt pierogopodobny dokładnie zagniatając brzegi palcami.
Pierogi pieczemy w 200 stopniach przez 25 minut na namaślonej blasze umieszczonej na środkowym ruszcie, w piekarnikach elektrycznych przez pierwsze 10 minut pieczemy na dwóch grzałkach, a potem tylko na górnej.
Chciałam wypróbować na tych pierogach moją nową pierożnicę. Bardzo ładnie wycinała kółka, ale problem pojawił się przy próbie odklejenia pieroga od pierożnicy - ciasto było po prostu za lepkie. Nie umiałam też nałożyć odpowiedniej ilości farszu, nałożyłam go zbyt dużo i testowy pieróg rozkleił się w piekarniku. W tym tygodniu spróbuję jeszcze z tradycyjnymi pierogami, takimi do gotowania.
W międzyczasie robimy farsz - ostrą czerwoną pastę serową. Ser ścieramy na tarce o drobnych oczkach, mieszamy na jednolitą pastę z czosnkiem przeciśniętym przez praskę i pozostałymi składnikami farszu.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, należy je odgazować, czyli zbić je pięścią lub parę razy walnąć nim o miskę - dzięki temu nie będzie się kleiło do wałka i nie trzeba będzie podsypywać mąki do wałkowania. Ciasto dzielimy na 16 równych części, każdą część rozwałkowujemy na płaski placuszek, i smarujemy połowę placuszka farszem. Placuszki zawijamy w kształt pierogopodobny dokładnie zagniatając brzegi palcami.
Pierogi pieczemy w 200 stopniach przez 25 minut na namaślonej blasze umieszczonej na środkowym ruszcie, w piekarnikach elektrycznych przez pierwsze 10 minut pieczemy na dwóch grzałkach, a potem tylko na górnej.
Chciałam wypróbować na tych pierogach moją nową pierożnicę. Bardzo ładnie wycinała kółka, ale problem pojawił się przy próbie odklejenia pieroga od pierożnicy - ciasto było po prostu za lepkie. Nie umiałam też nałożyć odpowiedniej ilości farszu, nałożyłam go zbyt dużo i testowy pieróg rozkleił się w piekarniku. W tym tygodniu spróbuję jeszcze z tradycyjnymi pierogami, takimi do gotowania.