Przepis na ten torcik zaczerpnęłam z portalu Moje Wypieki i pozmieniałam go co nieco. Przyrządziłam go w małej tortownicy (średnica 21-22 cm), gdyż nie posiadam 25-centymetrowej "formy do flanu". Tak w ogóle, to musiałam wygooglać, co to jest ten flan... Następnym razem użyję większej tortownicy - wyszedł mi za gruby spód, przez co był dosyć twardy.
Składniki na spód:
na wierzch:
|
Ciasto zaczynamy robić wieczorem: herbatniki kruszymy na proszek, w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z masłem, dodajemy do herbatników i ugniatamy do konsystencji "mokry piasek". Namaśloną blaszkę napełniamy ciasteczkowym spodem i ugniatamy mocno, wkładamy do lodówki.
Podczas gdy spód się chłodzi, robimy dolną część wierzchu: serek mascarpone miksujemy z połową kajmaku i czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej razem z trzema łyżkami kremówki. Do masy dodajemy 2 snickersy cienko pokrojone - warto przedtem je schłodzić, żeby się nie ciągnęły podczas krojenia. Mieszamy masę, nakładamy na ciasteczkowy spód i zostawiamy w lodówce na całą noc, od czasu do czasu sprawdzając palcem, czy już trochę stwardniało. Palec każdorazowo oblizujemy ze smakiem.
Na drugi dzień ubijamy 300 g kremówki (można dodać Śmietan-Fixu dla większej sztywności) i nakładamy na schłodzoną masę kajmakową, wyrównując łyżką. Na wierzch śmietany układamy ostatniego snickersa pokrojonego w cienkie plastry i dekorujemy resztą kajmaku w fantazyjne wzory.
Gotowy torcik jest nasłodszym ulepkiem, jaki kiedykolwiek jadłam, ale w listopadzie mam ochotę jadać tylko takie rzeczy :)
Podczas gdy spód się chłodzi, robimy dolną część wierzchu: serek mascarpone miksujemy z połową kajmaku i czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej razem z trzema łyżkami kremówki. Do masy dodajemy 2 snickersy cienko pokrojone - warto przedtem je schłodzić, żeby się nie ciągnęły podczas krojenia. Mieszamy masę, nakładamy na ciasteczkowy spód i zostawiamy w lodówce na całą noc, od czasu do czasu sprawdzając palcem, czy już trochę stwardniało. Palec każdorazowo oblizujemy ze smakiem.
Na drugi dzień ubijamy 300 g kremówki (można dodać Śmietan-Fixu dla większej sztywności) i nakładamy na schłodzoną masę kajmakową, wyrównując łyżką. Na wierzch śmietany układamy ostatniego snickersa pokrojonego w cienkie plastry i dekorujemy resztą kajmaku w fantazyjne wzory.
Gotowy torcik jest nasłodszym ulepkiem, jaki kiedykolwiek jadłam, ale w listopadzie mam ochotę jadać tylko takie rzeczy :)