Dzisiaj proponuję kolejną potrawę z prodiża. Jest ona przyrządzana w mojej rodzinie od wielu lat nie tylko na obiady, ale nawet zamiast karpia na Wigilię. Ryba wychodzi nie tyle upieczona, co raczej uduszona w sosie maślano-porowym, którym można na dodatek polać ziemniaki.
Składniki
|
Rybę myjemy dokładnie i solimy porządnie z obu stron, wkładamy na dno prodiża (nie trzeba go w żaden sposób natłuszczać na dnie!). Pora myjemy, białą część kroimy w półplasterki, a zieloną drobniej. Obsypujemy rybę porem, posypujemy całość hojną szczyptą soli i kładziemy na wierzch kilka wiórów masła.
Włączamy prodiż na:
Włączamy prodiż na:
- 30-35 minut w przypadku pstrąga,
- 35-40 minut w przypadku grubego łososia,
Danie najbardziej pasuje do ziemniaków lub warzyw z patelni. Porcja ryby dla dwóch osób całkowicie wypełni prodiż, ale single mogą obok kawałka ryby położyć ziemniaka pokrojonego w ósemki lub szesnastki - wyjdzie z tego kompletny obiad jednogarnkowy :)
W prodiżu nagrzewanym jednocześnie od góry i od dołu ryba wyjdzie bardzo sucha - warto wtedy dać więcej masła.