Makowiec japoński (bez mąki)

Przepis na ten makowiec znalazłam na blogu Kuchenne Wzloty i Upadki Młodej Mężatki. Trochę pozmieniałabym proporcje składników, bo wydawało mi się, że ciasto wyjdzie zbyt wilgotne (i miałam rację!), zredukowałam też ilość cukru. Makowiec upiekłam w dużej okrągłej tortownicy.

Składniki

na ciasto:
  • 600 g dobrze odciśniętej masy makowej (kupiłam w Tesco, z bakaliami)
  • 5 jajek
  • 2 jabłka
  • 180 g masła
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 100 g płatków migdałów
  • 5 łyżek kaszy manny
  • 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • malutki chlupek aromatu pomarańczowego (w oryginalnym przepisie była to garść skórki pomarańczowej)
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • garść posiekanej suszonej żurawiny
na polewę:
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 60 ml śmietanki kremówki 30%
  • łyżeczka masła
  • 50 g płatków migdałów


Przede wszystkim: nie zapominamy wyjąć masła z lodówki na kilka godzin przed rozpoczęciem prac nad ciastem! Miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem na gładką masę. Dodajemy po jednym żółtku cały czas miksując, białka odkładamy do osobnej miseczki.

Tak powstałą masę mieszamy z dobrze odciśniętą masą makową. Dodajemy starte na tarce o drobnych oczkach obrane jabłka - zastosowałam się do rady w oryginalnym przepisie i starłam na grubych oczkach, ale wówczas w cieście były brzydkie farfocle :( Tak w ogóle, to ja nie znoszę jabłek!!! Dodajemy też płatki migdałów, kaszę mannę, chlupek aromatu pomarańczowego, posiekaną żurawinę, startą czekoladę i proszek do pieczenia. Mieszamy dokładnie robotem kuchennym.

Pianę z białek ubijamy na sztywno i mieszamy ją delikatnie z ciastem. Masę ciastową przelewamy do natłuszczonej tortownicy i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez około 55-60 minut.


Gdy ciasto ostygnie, robimy polewę: kremówkę, masło i kostki czekolady wrzucamy do rondelka i podgrzewamy. Mieszamy cały czas, aż czekolada się rozpuści. Smarujemy ciasto polewą i posypujemy płatkami migdałów.