Krajanka ryżowa

Dzisiaj wrzucam mocno zaległy przepis na deser, który nieodparcie kojarzy mi się z czasami PRL. Samo wykonanie nie jest zbyt czasochłonne, ale potem trzeba cierpliwie czekać całą noc, aż krajanka stężeje. W zależności od ilości kakao wychodzi bardziej karmelowa lub bardziej czekoladowa.

Składniki
  • 30 dag krówek
  • 10 dag masła
  • 100 g ryżu perforowanego
  • 1 chlupek mleka
  • 2-4 łyżeczek kakao (zwykłego, nie rozpuszczalnego)
Krówki obieramy z papierków i kroimy drobno. Masło roztapiamy w garnku, dodajemy krówki oraz mleko i mieszamy energicznie aż się rozpuszczą. Wówczas dosypujemy od dwóch do czterech łyżeczek kakao i znowu mieszamy. Stopniowo dosypujemy ryż, cały czas mieszając.

Przekładamy łyżką masę krówkowo-ryżową do płaskiego prostokątnego naczynia i uklepujemy mocno. Zostawiamy do zastygnięcia na noc w lodówce, na następny dzień kroimy w kostkę i serwujemy do kawy :)