Ten przepis dostałam wieki temu od mojej koleżanki. Dawno jednak nie robiłam tej zupy, ze względu na obecność pomidorów, za którymi nie przepada mój Mąż. Dzisiaj się scwaniłam i wrzuciłam przestudzoną zupę do blendera - po pomidorach nie ma ani śladu ;) Zupa smakuje bardzo słodko-ostro i meksykańsko, idealnie pasują do niej grzanki i może szczypta tartego sera.
Składniki
do przystrojenia:
|
Białą część pora siekamy drobno. Masło roztapiamy teflonowym garnku na małym ogniu, a gdy osiągnie stan ciekły, wrzucamy posiekanego pora i szklimy go trochę. W międzyczasie możemy zagotować litr wody i rozrobić go z kostką rosołową. Zaraz po osiągnięciu przez pora stanu przyszklistości dodajemy trzy łyżki mąki i mieszamy. Od razu dolewamy gorący bulion, wrzucamy zawartość puszki kukurydzy łącznie z zalewą oraz pomidory z puszki.
Gotujemy na średnim ogniu przez ok 25 minut, po czym odstawiamy do schłodzenia i rozdrabniamy w blenderze. Doprawiamy przyprawami i keczupem i ponownie zagotowujemy. W międzyczasie kroimy pieczywo tostowe w kostkę i zbrązowiamy na suchej patelni. Zupę podajemy przystrojoną koperkiem/natką, grzankami i szczyptą ulubionego tartego sera.