Nareszcie podpatrzyłam, jak ciocia mojego Męża zawija tortille tak, aby się nie rozsypały :) Nadzienie do burritos też jest jej pomysłu. Na obiad dla dwóch głodnych osób wystarczy sześć burritos, pozostałe dwa mogą być na kolację.
Składniki
|
Kurczaka kroimy drobno, mieszamy porządnie z chlupkiem oleju i przyprawą gyrosową i smażymy na rozgrzanej patelni aż mięso będzie suche. Mix sałat myjemy (nawet jeżeli napis na opakowaniu mówi, że sałatę już umyto - akurat!!!) i kroimy drobniej jeżeli trzeba. Pomidorki myjemy, kroimy na ćwiartki (np. na desce w pomidorki i nożem w pomidorki :D) i wycinamy im gniazdka.
Każdy płat moczymy wodą, żeby tortilla była bardziej giętka. Tortillę smarujemy niecałą łyżką majonezu, nakładamy sałatę, dwie czubate łyżki kurczaka i dwie łyżki pomidorków. Całość polewamy niewielką ilością keczupu, na pewno mniejszą niż na poniższym zdjęciu:
Tortilli zaginamy najpierw boki, a następnie rolujemy ją w przeciwnym kierunku i kładziemy na talerzu "szwem" do dołu.
Tortilli zaginamy najpierw boki, a następnie rolujemy ją w przeciwnym kierunku i kładziemy na talerzu "szwem" do dołu.
Tak przyrządzone burritos podgrzewamy 3 minuty w mikrofalówce lub 15 minut w prodiżu. W przypadku piekarnika (wystarczy 10-15 minut w 170 stopniach), należy burritos umieścić w rękawie do pieczenia mięsa, żeby nie wyschły podczas pieczenia.