Ten przepis pożyczyłam z portalu "Przyślij przepis", pozmieniałam jednak wagowe proporcje mięs i kompletnie zapomniałam dać dwóch ząbków czosnku :( Nic to, rolada i tak wyszła przepyszna :)
Składniki
|
Pieczarki obieramy ze skórki, kroimy i podsmażamy na oleju, posoliwszy je uprzednio.
Umyty schab nacinamy tak, aby utworzyć płaszczyznę o jak największych wymiarach. Posypujemy mięso przyprawami i uklepujemy cienko tłuczkiem - w ten sposób przyprawy wbiją się w mięso. Osobno ubijamy cienko piersi kurczaka.
Na uklepany schab kładziemy usmażone pieczarki i przykrywamy wszystko uklepanymi piersiami kurczaka. Solimy i pieprzymy z wierzchu kurczaka, oprószamy łyżeczką żelatyny. Oczywiście zapomniałam zrobić zdjęcia z kurczakiem na wierzchu - dorobię je następnym razem :)
Zwijamy całość w roladę i obwiązujemy ją ciasno sznurkiem wędzarniczym. Z wierzchu możemy posypać jeszcze ziołami. Tak ściśniętą roladę zostawiamy na całą noc w lodówce.
Rano roladę delikatnie pozbawiamy sznurka, przekładamy do szynkowaru, dociskamy całość prasą ze sprężyną i pokrywką, wkładamy szynkowar do wysokiego garnka i zalewamy wodą o 2-3 cm wyżej niż poziom mięsa w szynkowarze. Przymocowujemy termometr bagnetowy, tak aby zanurzony był w wodzie i nastawiamy gaz. Monitorując temperaturę parzymy szynkowar przez dwie godziny w 82 stopniach.
Po tym czasie zlewamy część (mały chlupek) skroplin do zlewu bez otwierania szynkowaru, ochładzamy szynkowar w misce z zimną wodą i umieszczamy w lodówce w pozycji stojącej na 8 godzin. Potem możemy już jeść :)