Szaszłyki jagnięce w garnku rzymskim

To moja pierwsza samodzielna potrawa z garnka rzymskiego - z innych przepisów zgapiłam tylko marynatę :) Czas pieczenia dobrałam już sama. Wyszło absolutnie przepyszne danie i zaczynam żałować, że mój garnek jest tylko 4-litrowy! Małżonek zeznaje, że ziemniaki smakowały jak z ogniska :)

Składniki
  • 50 dag jagnięciny
  • 4 niewielkie ziemniaki
na marynatę:
  • 3 łyżeczki oleju
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki papryki słodkiej
  • 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 1/2 łyżeczki przyprawy kebab-gyros
  • 3 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę

Z rana przygotowujemy marynatę mieszając dokładnie wszystkie jej składniki. Jagnięcinę kroimy w małe kąski i taplamy ją dokładnie w marynacie. Zostawiamy w lodówce na kilka godzin.

Na półtorej godziny przed obiadem nalewamy wody do obu części garnka rzymskiego i w ciągu 15 minut: obieramy i kroimy ziemniaki, nadziewamy jagnięce kąski na patyczki szaszłykowe (musiałam je przyciąć - nie mieściły się w garnku!). Po 15 minutach namaczania wylewamy wodę z garnka rzymskiego i układamy w nim szaszłyki. Ziemniaki wtykamy między szaszłyki, jak najbliżej dna. Przykrywamy garnek jego pokrywką.

Garnek rzymski bardzo źle znosi nagłe zmiany temperatury, może nawet pęknąć. Dlatego wstawiamy go do nienagrzanego piekarnika. Na początku ma się on delikatnie nagrzewać:

  • nastawiłam 50 stopni i poczekałam, aż się nagrzeje do tej temperatury,
  • potem nastawiłam piekarnik na 100 stopni i poczekałam, aż się nagrzeje do tej temperatury,
  • następnie nastawiłam piekarnik na 150 stopni i poczekałam, aż się nagrzeje do tej temperatury,
  • na koniec nastawiłam piekarnik na 200 stopni i poczekałam, aż się nagrzeje do tej temperatury - i dopiero wtedy nastawiłam 60 minut na zegarze.

Piekarnik cały czas chodził na obu grzałkach.

Po upływie 50 minut zdejmujemy pokrywkę i pieczemy jeszcze przez 10 minut, żeby szaszłyki i ziemniaki się zarumieniły.