Zielona paciaja

Przepis na to danie zaczerpnęłam z gazetki 'Kuchnia i kropka' (nr 31/2011, str 13), pierwotnie miało ono inną nazwę, ale ja po prostu uwielbiam nazywać potrawy tak, jak wyglądają :D Tak naprawdę, paciaja jest przesmakuśnym sosem, który idealnie pasuje do pełnoziarnistego makaronu, ryżu lub kaszy. Z poniższych składników wychodzi 6 porcji dla normalnych osób lub tylko 4 porcje dla głodomorów, czyli dla mnie i dla Męża.

Składniki
  • 450 g mrożonego szpinaku (czyli całe opakowanie szpinaku z Biedronki)
  • 2 duże piersi kurczaka
  • 2 spore garści sera tartego
  • 4-5 ząbków czosnku
  • przyprawa gyrosowa
  • kilka chlupków oleju
  • 1/2 szklanki mleka
  • 2 łyżki masła
  • sól, pieprz
  • szczypta gałki muszkatałowej
Najpierw wyjmujemy szpinak z zamrażarki, żeby trochę odtajał i w międzyczasie przyrządzamy kurczaka gyrosowego: kroimy piersi na drobne kawałki, doprawiamy dwiema płaskimi łyżkami przyprawy gyrosowej i mieszamy z kilkoma chlupkami oleju. Podsmażamy kurczaka na rozgrzanej patelni lub w woku na średnim lub nawet dużym ogniu, nie dodając już żadnego oleju.

Podczas gdy kurczak się smaży, dusimy szpinak (nie szkodzi, że jeszcze do końca nie odtajał) na 2 łyżkach masła i dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Na tarce trzemy ulubiony ser. Gdy szpinak już odtaja całkowicie, dolewamy do niego mleko i dodajemy ser, cały czas mieszając. Gdy ser się rozpuści, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatałową.

Na końcu łączymy usmażonego kurczaka gyrosowego ze szpinakiem w sosie serowym i gotujemy jeszcze przez kilka minut. W tym momencie można wstawić wodę na makaron pełnoziarnisty, natomiast fani kaszy powinni wstawić wodę na kaszę zaraz po wyjęciu szpinaku z zamrażarki. Makaron lub kaszę podajemy z połową sosu, zaś resztę można zamrozić na kiedy indziej.