Ten przepis dostałam od cioci mojego Męża. Zapiekanka jest jednym z głównych dań na rodzinnych imprezach :)
Składniki
|
Najpierw z piersi kurczaka, oleju i przyprawy gyrosowej należy zrobić kurczaka gyrosowego: umyć, posiekać drobno piersi kurczaka i wrzucić je do małej miski. Dodać chlupek oleju i łyżkę stołową przyprawy gyrosowej, wymieszać porządnie. Wrzucamy kurczaka na rozgrzaną patelnię i smażymy go tak długo, aż będzie suchy.
W międzyczasie dusimy drobno pokrojone pieczarki z przesmażoną cebulą (można je lekko posolić i popieprzyć). Również w międzyczasie gotujemy tortellini według przepisu na opakowaniu, odstawiamy je do odmoknięcia i ostygnięcia (w czasach kryzysu można przygotować tańszą wersję z makaronem zamiast
tortellini, trzeba wówczas jednak dać więcej sera z szynką). Przygotowujemy pół kubka bulionu, np. z kawałeczka warzywnej kostki rosołowej. Do bulionu dodaję zwykle mały chlupek sosu słodko-ostrego TaoTao.
W naczyniu żaroodpornym układamy warstwy: połowa tortellini, połowa pieczarek z cebulą, posiekana natka pietruszki, kilka łyżek stołowych bulionu, plastry sera, połowa kurczaka gyrosowego, reszta pieczarek, reszta kurczaka, reszta tortellini, kilka łyżek bulionu, plastry sera.
Zapiekankę należy zapiekać w 200 stopniach o poziom niżej od środkowego rusztu aż bulion zgromadzony na dnie zacznie bulgotać. Zapiekanka nie musi być mocno zapieczona, ponieważ nie zawiera żadnych surowych składników.