Domowa tortilla pełnoziarnista

Do tortillowego przepisu z bloga Vegazone podchodziłam aż dwa dni z rzędu. Za pierwszym razem wyszła mi dykta, co do której nie miałam pewności, czy mam ją zjeść, czy raczej doszczelnić nią poddasze... Za drugim razem dodałam więcej wody i oleju i wyszło wręcz idealnie :) Domowa tortilla smakuje o wiele lepiej niż ta sklepowa, gumiasta i pełna E-dodatków. W dodatku jej przyrządzenie kosztuje kilka razy mniej, niż kupno gotowych tortilli. Z podanych składników wychodzi 6 sztuk.


Składniki
  • 2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 180 ml gorącej wody (w oryginalnym przepisie było o 20 ml mniej)
  • 2.5 łyżek oleju (o 0.5 łyżki więcej niż w oryginalnym przepisie)
  • szczypta soli
  • następnym razem chętnie dodałabym słodką paprykę i jakieś zioła
Mieszamy wodę z solą, zalewamy gorącą wodą (taką 2-3 minuty po zagotowaniu) i dodajemy olej. Najpierw mieszamy składniki łyżką, a po chwili, gdy woda trochę ostygnie ugniatamy ciasto rękoma przez 5 minut - przydadzą się tu silne męskie dłonie.


Oryginalny przepis kazał zostawić ciasto pod ściereczką na kilkanaście minut, żeby odpoczęło, ale wtedy też z ciasta ulotniłoby się dużo wody pod postacią pary. Zrezygnowałam więc z tego.

Dzielimy ciasto na 6 równych kulek, które spłaszczamy ręką. Można też podzielić na 8, jeżeli macie małą patelnię lub jeżeli nie planujecie niczego zawijać w tortille, tylko np. wolicie podgryzać ją sobie do obiadu.

Wałkujemy kulki ciasta jak najcieniej, tak aby miały grubość 1-2 mm. Być może trzeba będzie podsypać trochę mąki, żeby się nie kleiły do stolnicy. Smażymy je następnie na mocno rozgrzanej suchej teflonowej patelni, po około 30 sekund z każdej strony. Tortilla na pewno ma już dość, jeżeli na jej powierzchni pojawią się bąble. Jeżeli zostawimy ją na patelni zbyt długo, to skruszeje i nie będzie się chciała zawijać.


Jeżeli chcecie wykorzystać tortille do obwinięcia warzyw i mięsa, to lepiej jest przygotować nadzienie jeszcze przed zrobieniem tortilli - cholera jedna szybko obsycha i trzeba ją od razu jeść!

Składniki na nadzienie
  • 4 liście kapusty pekińskiej
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 ogórka szklarniowego
  • 1 cebula - czosnkowa lub czerwona
na sos czosnkowo-keczupowy:
  • mały jogurt naturalny
  • szczypta soli
  • szczypta świeżo mielonego kolorowego pieprzu
  • pół płaskiej łyżeczki czosnku granulowanego
  • łyżeczka ziół prowansalskich
  • płaska łyżka stołowa keczupu
na kurczaka gyrosowego:
  • 2 piersi kurczaka
  • chlupek zwykłego oleju
  • 1 łyżka stołowa przyprawy kebab-gyros



Najpierw przygotowujemy kurczaka gyrosowego: umyć, posiekać drobno piersi kurczaka i wrzucić je do małej miski. Dodać chlupek oleju i łyżkę stołową przyprawy gyrosowej, wymieszać porządnie. Zwykle odstawiłabym teraz kurczaka do lodówki, aby się przegryzł, ale w kebabie to nie kurczak ma dominować smakiem, lecz warzywa. Można od razu wrzucić kurczaka na rozgrzaną patelnię i smażyć go tak długo, aż będzie suchy. Cały przepis na kurczaka gyrosowego znajdziecie w tym wpisie.

Podczas gdy kurczak się smaży, robimy sos czosnkowo-keczupowy: wystarczy wymieszać jego składniki, co zajmuje może jakąś minutę. Sosu nie chowamy teraz do lodówki, w temperaturze pokojowej (a raczej kuchennej) szybciej się przegryzie.

Gdy sos jest już gotowy, dokładnie myjemy liście kapusty pekińskiej, osuszamy je przy pomocy papierowego ręcznika i rwiemy na strzępki. Paprykę kroimy w małą kostkę, a ogórka w ćwierćplasterki - mozna go obrać ze skórki lub nie. Cebulę kroimy w ćwierćplasterki, które następnie rozdrabniamy palcami na piórka. W tym momencie kurczak powinien już być usmażony.

Na środek płata tortilli nakładamy garść kapusty pekińskiej, kilka łyżek stołowych kurczaka gyrosowego, dużą "szczyptę" pozostałych warzyw i łyżkę sosu czosnkowo-keczupowego. Następnie zaginamy do środka boczne krawędzie płata, a następnie dolną krawędź, żeby składniki nie wypadły spodem.


Najważniejsze jest, żeby nie nakładać zbyt dużo warzyw i mięsa - tortilla jest dosyć delikatna i pęknie, gdy spróbujemy ją "naciągnąć". Jeżeli zostaną jakieś składniki, można je wymieszać w miseczce po sosie i zjeść w postaci sałatki na kolację :)