Gruzińskie ciasto herbaciane

Na ten przepis początkowo natknęłam się na blogu Margarytki, zaś oryginał pochodzi z bloga Oblicza Gruzji. Przepis zawierał aż całą szklankę cukru, ale dla mnie jest to wręcz przemysłowa ilość wystarczająca na miesiąc normalnego funkcjonowania dwóch dorosłych osób. Zmniejszyłam więc ilość cukru do czterech łyżek stołowych. Podane składniki pasują do małej keksówki o wymiarach 22x11 cm. Ciasto wyszło nie za mokre, przypomina trochę smakiem mój gniotek bakaliowy.

Składniki
  • 2 szklanki mąki
  • 4 łyżki stołowe cukru
  • 2 jajka
  • 4 łyżki oleju
  • 1 szklanka ciepłej herbaty (dałam czarną herbatę smakową z mango i cytryną)
  • 3 łyżki stołowe konfitury (dałam dżem truskawkowy)
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • oryginalny przepis zawierał jeszcze szczyptę wanilii, ale akurat nie miałam jej w domu
  • 2 szklanki bakalii (dałam pokruszone orzeszki ziemne, trochę poszatkowanych suszonych moreli i żurawiny) - powinna być jedna szklanka, ale za dużo mi się wsypało :)
  • 1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej

Zaparzamy herbatę i odstawiamy do ostygnięcia - ma być co najwyżej ciepła, żeby jaja się nie ścięły. Orzeszki ziemne mielimy drobniej, suszone morele kroimy w kostkę, a suszoną żurawinę możemy poprzecinać na pół.

Oryginalny przepis nakazywał utrzeć jaja z cukrem, ale ja dałam tak mało cukru, że nie miałoby to większego sensu. Zamiast tego rozbełtałam porządnie widelcem jaja z olejem i dżemem truskawkowym. 

Mąkę mieszamy z cukrem, sodą i przyprawami korzennymi, dolewamy herbatę i wyrabiamy robotem kuchennym. Dodajemy stopniowo jaja rozbełtane z olejem i dżemem. Na końcu dodajemy bakalie i wyrabiamy jeszcze trochę.


Foremkę namaślamy i obsypujemy tartą bułką. Przelewamy do niej ciasto i pieczemy w 180 stopniach na obu grzałkach przez 40-60 minut. Sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto jest już suche.