Pierogi "Tiropitakia" w cieście pizzowym

Na początku tego miesiąca upiekłam klasyczne tiropitakie w cieście francuskim, klnąc przy tym niemiłosiernie! Nie da się zawinąć farszu o konsystencji cieczy w ciasto francuskie! Po prostu się nie da! Podeszłam więc jeszcze raz do tego dania, tym razem stosując ciasto pizzowe, na jakim zawsze piekę pierogi. Wyszło łatwo, lekko i przyjemnie, po prostu cud, miód, orzeszki :)

Składniki

na ciasto:
  • 2 szklanki mąki
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 25 g drożdży
  • 1 kopiasta łyżeczka cukru
  • 3/4 szklanki mleka
  • 2 łyżki oleju
na farsz:
  • 2 jajka
  • 1 opakowanie sera typu feta (270 g)
  • 160 g sera koziego (kupiłam w plastrach, w Biedronce)
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżka posiekanego koperku
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • sól, pieprz



Podgrzewamy w rondelku mleko do temperatury pokojowej, następnie do mleka wkruszamy drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru, mieszamy wszystko i odstawiamy na 5-10 minut, aż na powierzchni mleka pojawią się "farfocle".

Do dużej miski wsypujemy 2 szklanki mąki, łyżeczkę soli i 2 łyżki oleju. Dolewamy też drożdże rozrobione w mleku, mieszamy i wyrabiamy ciasto aż do otrzymania gładkiej, sprężystej i nieco spłaszczonej kuli. Przykrywamy miskę ściereczką i pokrywką i czekamy około 40-60 minut na wyrośnięcie. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Podczas gdy ciasto rośnie, robimy farsz: fetę i kozi ser kroimy w kosteczkę i rozrabiamy robotem kuchennym z czosnkiem przeciśniętym przez praskę, jajkami i ziołami. Solimy (tak! mimo, że feta jest słona - to nie wystarczy) i pieprzymy do smaku. Dobrze byłoby, żeby farsz trochę odstał przed zapakowaniem go w pierogi, dzięki temu będzie bardziej zwarty i nie będzie się rozlewał przy nakładaniu.

Gdy ciasto już podrośnie, należy je odgazować, czyli zbić je pięścią lub parę razy walnąć nim o miskę - dzięki temu nie będzie się kleiło do wałka i nie trzeba będzie podsypywać mąki do wałkowania. Ciasto dzielimy na 8 równych części, każdą część rozwałkowujemy na duży owalny placuszek i nakładamy hojnie farsz. Placuszki zawijamy w kształt pierogopodobny dokładnie zagniatając brzegi palcami. 

Pierogi pieczemy w 200 stopniach przez 25 minut na namaślonej blasze umieszczonej na środkowym ruszcie. W piekarnikach elektrycznych przez pierwsze 12 minut pieczemy na dwóch grzałkach, a potem tylko na górnej.