Zostałam ostatnio obdarowana na urodziny książką "Kulinarny Kaukaz - smaki, tradycje, receptury", w której znalazłam przepis na Riza-kjuftę z baraniny. Jako że boję się jeszcze baraniny, zastąpiłam ją jagnięciną i wyszło z tego całkiem niezłe danie :) Na zdjęciu występuje w towarzystwie kaszotta gryczanego z grzybami leśnymi.
Składniki
|
Zaczynamy od sosu: cebulę siekamy drobno robotem kuchennym i podsmażamy na maśle. Po chwili dodajemy koncentrat i smażymy jeszcze minutę lub dwie. Następnie dodajemy wywar, ocet, cukier i pieprz, dusimy przez 20 minut na małym ogniu.
W międzyczasie zmieloną jagnięcinę solimy i pieprzymy wedle uznania, dodajemy chlupek wody i wyrabiamy aż do osiągnięcia jedwabistej konsystencji. Z tej masy formujemy około 20 małych pulpecików wielkości orzecha włoskiego. Obsmażamy kulki na maśle i dodajemy je do sosu, gdy ten zakończy swoje 20-minutowe duszenie. Całość dusimy jeszcze przez 15 minut.
Pulpeciki podajemy posypane koperkiem.